Prezydent Francji nieugięty w kwestii podatków dla gigantów technologicznych

Emmanuel Macron podkreślił właśnie, że pomimo licznych nacisków z wielu różnych stron, nie ma zamiaru zmienić zdania w kwestii europejskiego opodatkowania dla takich koncernów, jak Amazon, Google czy Facebook.

Francuski prezydent postanowił walczyć z nieuczciwymi praktykami wielkich światowych firm, które unikają płacenia podatków w kraju sprzedaży swoich usług i towarów, zakładając siedziby w „rajach podatkowych” i tam ponosząc znacznie niższe koszty. Czy zatem tacy giganci jak Apple, Amazon, Facebook czy Google mogą czuć się zagrożeni? Nie do końca, bo choć są kraje walczące z tym procederem, to nie wszyscy europejscy przywódcy chcą się na to zgodzić.

Nie mają z tym problemu Włosi, którzy już nakładają na firmy stosowne kary czy Brytyjczycy, chcący pójść podobną drogą, jednak stanowiska Francji nie chcą poprzeć choćby Duńczycy, Irlandczycy czy Szwedzi. Tak czy inaczej, Emmanuel Macron na łamach Die Zeit dobitnie podkreślił swoje stanowisko: - Mam nadzieję, że dogadamy się w kwestii cyfrowego podatki z Niemcami przed końcem grudnia. Nie mam zamiaru się poddać.

Reklama

Opinii prezydenta bronił również francuski minister finansów, Bruno Le Maire, który był skłonny nawet odsunąć w czasie plany prezydenta Macrona do roku 2021, ale niestety nie udało mu się uzyskać powszechnej akceptacji w Europie. I w sumie to trudno się temu dziwić, bo na liście przeciwników nowego podatku są przecież kraje, które do tej pory dobrze zarabiały na praktykach producentów.

Na przykład wspomniana już Irlandia, którą technologiczni giganci sobie wybitnie upodobali, zostawiając tam sporo swoich pieniędzy, więc jakiekolwiek zmiany nie są władzom tego kraju na rękę. Dania z kolei obawia się odwetu ze strony Stanów Zjednoczonych, który mógłby jej mocno zaszkodzić.

Jeżeli zaś chodzi o przywoływanych przez francuskiego prezydenta Niemców, to ci również są bardzo ostrożni, zalecając wstrzymanie się z jakimikolwiek krokami do opinii Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), więc trudno przewidzieć, czy Macronowi uda się coś wskórać. A jakie jest Wasze zdanie? Popieracie francuskie stanowisko?

Źródło: GeekWeek.pl/neowin

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy