Putin sięga po sztuczną inteligencję. Teraz nikt się nie ukryje

Kreml rozpoczął kampanię wyszukiwania wrogów rządu i migających się od służby wojskowej za pomocą technologii sztucznej inteligencji. Rosja coraz bardziej przypomina orwellowską wizję przyszłości.

Kreml rozpoczął kampanię wyszukiwania wrogów rządu i migających się od służby wojskowej za pomocą technologii sztucznej inteligencji. Rosja coraz bardziej przypomina orwellowską wizję przyszłości.
Teraz nikt się nie ukryje przed Władimirem Putinem /123RF/PICSEL

Władze Rosji po inwazji na Ukrainę rozpoczęły proces aresztowań swoich największych przeciwników. Jednak z uwagi na fakt pojawiającej się coraz większej ilości wrogów Kremla, realizacja przedsięwzięcia w ostatnich miesiącach stała się ogromnym problemem. Władimir Putin wydał zatem rozkaz wykorzystania potęgi technologii sztucznej inteligencji.

W ciągu ostatnich 30 dni w całej Rosji zatrzymano kilkunastu największych wrogów rządu. W akcji wykorzystano kamery monitoringu miejskiego i systemy wykrywania twarzy. W ten sposób szybko i skutecznie namierzono najbardziej niepokornych obywateli i aresztowano w celu zastraszenia pozostałych opozycjonistów.

Reklama

Sztuczna inteligencja walczy z wrogami Kremla

Cyberłapanki zaowocowały też zatrzymaniem setek młodych Rosjan, którzy migali się od mobilizacji i wywiezienia na front w Ukrainie. Co ciekawe, według grupy Roskomsvoboda, w ten sposób schwytano aktywistkę Julię Zhivtsovą, która została wypatrzona przez kamery monitoringu w moskiewskim metrze. Zhivtsova miała pecha, ponieważ system rozpoznawania ludzi dostrzegł na jej ramieniu tatuaż o treści "nie wojnie".

System oznaczył ją jako męskiego aktywistę, którego trzeba jak najszybciej zmobilizować, chwilę później funkcjonariusze prawa zatrzymali Zhivtsovą i teraz znajduje się ona w areszcie. Agresja Rosji na Ukrainę ma też wymiar wewnętrznych czystek. Dzięki ogłoszonej mobilizacji, Władimir Putin i jego otoczenie mogą szybko i na masową skalę pozbywać się niewygodnych ludzi, wysyłając ich na pewną śmierć.

Systemy rozpoznawania twarzy prześladują mniejszości narodowe

Chociaż rosyjskie prawo reguluje sprawy używania technologii wykrywania twarzy w sferze publicznej, to tak naprawdę powstało ono tylko i wyłącznie po to, by chronić oligarchów i polityków, którzy przez przypadek zostaną wykryci przez te systemy i uwiecznieni na filmach w niezręcznej sytuacji.

Organizacje walczące o prawa człowieka są zaniepokojone wykorzystywaniem technologii sztycznej inteligencji do mobilizacji obywateli i likwidacji opozycji. Chodzi tutaj nie tylko o Rosję, ale również o Chiny. W Państwie Środka takie systemy dosłownie prześladują pewne grupy społeczne czy mniejszości narodowe, które stanowią zagrożenie dla rządu i jego polityki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sztuczna inteligencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy