Rosjanie już nigdzie nie polecą. Hakerzy Anonymous w akcji
Anonymous zaatakowali rosyjską Agencję Transportu Lotniczego. Całkowicie sparaliżowali ruch lotniczy w całym kraju.
Haktywiści z grupy Anonymous poinformowali o sukcesie nowej akcji, która tym razem została wymierzona w Federalną Agencję Transportu Lotniczego "Rosaviatsia". Hakerzy usunęli z serwerów instytucji wszystkie krytyczne dane. To spowodowało całkowity paraliż transportu powietrznego.
Anonymous włamali się do serwerów agencji i skasowali tam 65 terabajtów danych. Większość z nich to niezwykle ważne dokumenty dotyczące danych rejestracyjnych lotów i samolotów oraz korespondencja e-mail wszystkich pracowników agencji z ostatnich 18 miesięcy.
Eksperci od bezpieczeństwa w globalnej sieci określili ten atak dotychczas najbardziej spektakularnym. Anonymous skasowali niewyobrażalną ilość danych, które nie będą już odzyskane, a są one kluczowe do zapewnienia bezpieczeństwa lotów samolotów i ich regularnego serwisowania przez przewoźników. Hakerzy podali, że agencja nie stosuje backupu danych.
Co ciekawe, władze Rosji oficjalnie podały, że przyczyną potężnego paraliżu jest restrukturyzacja agencji. Nie przyznali się do cyberataku. Tymczasem w śledztwo została zaangażowana FSB i prokuratora, które po cichu będą starały się namierzyć hakerów Anonymous. Obecnie Agencja Transportu Lotniczego funkcjonuje w trybie sprzed 20 lat, czyli wszystkie informacje przesyłane są w formie tradycyjnej za pomocą zwykłej poczty.
Jednocześnie haktywiści zapowiedzieli zakrojoną na szeroką skalę akcję, która ma zaowocować publikacją tajnych informacji jakie dosłownie "zmiotą Rosję". W tym celu kolektyw stworzył i udostępnił nowy serwis. Na jego łamach mają pojawiać się dane z kolejnych wycieków. Kilka dni temu zostało zablokowane konto hakerów na Twitterze, ale przyznali oni, że mają już gotowe lepsze źródła komunikacji.