Rosjanie używają pocisków z początku II wojny światowej
Żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy odkryli rosyjski skład amunicji, w którym znajdowały się pociski artyleryjskie z 1939 roku, czyli czasów początku II wojny światowej. To kolejny dowód na opłakany stan rosyjskiej armii.
Rosyjska armia nie przestaje zadziwiać. Oczywiście, w negatywny sposób. Pojawił się kolejny dowód na przerażająco opłakany stan armii Kremla. Okazuje się, że żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy odkryli rosyjski skład amunicji, w którym znajdowały się pociski artyleryjskie kal. 122 mm pamiętające czasy początku II wojny światowej.
To się w głowie nie mieści, że agresor używa na froncie tak starej broni. Na pociskach bowiem znajdują się oznaczenia z podanym rokiem produkcji. Widnieje tam data 1939, czyli rok, w którym rozpoczęła się II wojna światowa. Nie trzeba być specjalistą od militariów, by zdawać sobie sprawę z faktu, że taka broń nie nadaje się do użytku.