Sztuczna inteligencja w roli sprzedawcy. Czy ludzie są jeszcze potrzebni?
Chat GPT szturmem wdarł się na rynek internetowych ciekawostek, pozwalając ludziom na przeprowadzanie niekiedy zaskakujących rozmów, czy zlecanie pisania wypracowań i interesujących treści. Rola ciekawostki nie będzie jednak ostateczną dla sztucznej inteligencji. Firmy już pracują nad sposobami jej monetyzacji, na przykład poprzez stworzenie sprzedawców rodem z przyszłości.
Wielu z nas zdążyło już mieć styczność z Chat GPT od OpenAI. Narzędzie to uznaje się za najbardziej zaawansowaną formę technologii sztucznej inteligencji, która jest dostępna dla każdego z poziomu przeglądarki. O jego mocy świadczy, chociażby fakt, że nawet firma Google obawia się starcia swojej wyszukiwarki z botem.
Nic dziwnego — bot odpowiada na pytania, pomaga rozwiązywać niektóre z problemów i jest zdolny do pisania artykułów czy tekstów piosenek w różnych językach. Okazuje się jednak, że dostarczanie rozrywki nam wszystkim nie musi być wcale jedynym jego zastosowaniem. Są bowiem firmy, chcące zarobić na sztucznej inteligencji, oferując jej pracę...
Czytaj także | Dzięki skórze w sprayu i AI napiszemy na wirtualnej klawiaturze
Wykorzystanie sztucznej inteligencji jest ograniczane jedynie przez naszą wyobraźnię. Coraz potężniejsze narzędzia mogą znajdować zastosowanie w życiu codziennym, a technologia stworzona przez OpenAI jest tego idealnym przykładem. Postanowiła to udowodnić firma DoNotPay, zajmująca się różnego rodzaju reklamacjami, zwrotami kosztów przez linie lotnicze i automatyzacją prac biurowych.