To pierwszy raz w historii! AI pokonuje człowieka w sporcie

W połowie lat 90. ubiegłego wieku głośno było o komputerze Deep Blue od IBM, który jako pierwsza maszyna wygrał partię szachów z Kasparowem. Teraz zaś dowiadujemy się o AI zaprojektowanym przez naukowców z Uniwersytetu w Zurychu, które nie dało szans mistrzom świata w pilotowaniu dronów.

AI wygrywa wyścigi dronów. Jest lepsze od ludzkich mistrzów świata
AI wygrywa wyścigi dronów. Jest lepsze od ludzkich mistrzów świataUniversity of Zurichmateriały prasowe

Jeśli kiedykolwiek mieliście okazję oglądać wyścigi dronów na najwyższym poziomie, to dobrze wiecie, jakich umiejętności, szybkości, precyzji i dynamicznej kontroli wymagają. Kiedy obserwuje się to z perspektywy drona, trudno sobie wyobrazić, jak ludzki mózg może tak szybko dokonuje obliczeń i w czasie rzeczywistym reaguje na zmieniającą się sytuację. Nie ma szans, aby AI było w stanie to ogarnąć! A jednak, Deep Blue pokazał swoją wyższość w świecie szachów, AlphaGo okazało się lepsze od człowieka grze w Go, a teraz sztuczna inteligencja po raz pierwszy pokonała mistrzów w prawdziwym sporcie fizycznym.

AI pokonuje człowieka w sporcie

Jest to o tyle imponujące, że tym razem nie mieliśmy do czynienia ze strategicznymi grami, w których zdolność komputera do analizowania milionów poprzednich partii oraz milionów potencjalnych ruchów dawała mu przewagę. System sztucznej inteligencji o nazwie Swift, opracowany przez naukowców z Uniwersytetu w Zurychu i firmę Intel, musiał błyskawicznie nauczyć się ciasnego, technicznego toru wyścigowego. I niestety nie mamy dobrych wieści, bo zrobił to po mistrzowsku... do tego stopnia, że pokonał dwóch mistrzów świata i trzykrotnego mistrza Szwajcarii, ustanawiając jednocześnie najszybszy czas wyścigu.

System Swift do obserwacji trasy i bramek wykorzystywał tę samą konfigurację widzenia z jedną kamerą, ale miał tę przewagę, że w czasie rzeczywistym wykorzystywał także dane dotyczące przyspieszenia, prędkości i orientacji z pokładowej jednostki pomiaru inercyjnego. Miał też okazję potrenować na wirtualnej wersji dość skomplikowanego toru z siedmioma bramkami, zakończonego akrobatycznym pionowym zakrętem Split-S, przepuszczając przez niego jednocześnie 100 dronów.

Sztuczna inteligencja nie dała ludzkim pilotom żadnych szans

Symulatory rozpoczęły od eksploracji środowiska toru wyścigowego, a później wyszukały optymalne ścieżki, aby ustalić najszybszą drogę. Proces ten trwał mniej niż godzinę, ale symulował równowartość nieprzerwanego miesięcznego szkolenia z użyciem jednego drona w czasie rzeczywistym. Następnie sztuczna inteligencja pokazała, na co ją stać w świecie fizycznym, na specjalnie wybudowanym torze o wymiarach 25 x 25 metrów w hangarze lotniska niedaleko Zurychu.

I jak skomentował to dwukrotny mistrz Pucharu Świata MultiGP, Thomas Bitmatta, gdy AI Swift oddalało się od niego, pokonując zakręty ciaśniej niż którykolwiek z ludzkich operatorów i wykazując się nieludzką precyzją między okrążeniami - "To było szaleństwo". Najszybsze okrążenie, jakie wykonała maszyna, było o całe pół sekundy szybsze od najlepszego okrążenia przebytego przez człowieka, co w wyścigach dużych prędkości jest bardzo dużą różnicą.

Na pocieszenie warto odnotować, że ludzie byli w stanie lepiej przystosować się do zmieniających się warunków, gdy jasne światło słoneczne oświetliło hangar w większym stopniu, niż AI było przygotowane. Dalszy trening mógłby zapewne wyeliminować tego rodzaju niedoskonałości, ale nie da się ukryć, że ludzki mózg ma niemal nieograniczone możliwości adaptacji. Z drugiej strony trzeba zakładać, że sztuczna inteligencja rzeczywiście może zastąpić ludzi w wielu zawodach i wydaje się, że pilotowanie samolotami i dronami znajdzie się na tej liście.

Szkoccy hodowcy owiec sięgają po nowego ochroniarzaAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas