Tym razem będą działać? Microsoft dostarcza armii poprawione gogle AR
Do ilu razy sztuka? W przypadku gogli IVAS (Integrated Visual Augmentation System) trudno to już zliczyć, bo urządzenia Microsoftu, które miały poprawiać świadomość sytuacyjną żołnierzy, od lat tylko wzbudzają kontrowersje.
Chociaż w zamyśle pomysł gogli AR opartych na wyświetlaczach HUD, znanych choćby z myśliwców bojowych, które nanoszą na rzeczywisty obraz trójwymiarowe projekcje, z którymi użytkownik może wchodzić w interakcje przy pomocy gestów i poleceń głosowych, to świetny pomysł, to w praktyce jak na razie się nie sprawdza.
Zamiast poprawiać świadomość sytuacyjną żołnierzy, dostarczając im dodatkowych informacji czy zapewniając dostęp do wielu przydatnych danych, np. map, tylko przeszkadzają. Ba, jesienią ubiegłego roku pojawiły się też doniesienia, że wojskowi nie chcą ich używać, bo świecą w ciemności i czynią z nich łatwe cele.
A jeśli dołożymy do tego skargi na ograniczone przez gogle IVAS pole widzenia, ich zbyt dużą, przez co utrudniającą poruszanie wagę, a także nudności, bólu głowy oraz zmęczenie wzroku, to przepis na problemy gotowy.
Wygląda jednak na to, że Microsoft poważnie potraktował te wszystkie niedoskonałości i jak potwierdził dla serwisu Engadget, ponownie testuje swoje gogle bojowe i przed końcem lipca dostarczy armii ulepszoną wersję, która będzie "smuklejsza, lżejsza i bardziej zbalansowana" niż wcześniej.