Ukraińcy przejęli przerażającą broń. Może wysysać tlen
Ukraińscy żołnierze zaprezentowali ostrzelanie rosyjskich pozycji za pomocą zdobycznej wyrzutni rakiet TOS-1A, określaną ciężkim miotaczem ognia. To broń, która może zabić w potworny sposób.
Przerażająca artyleria TOS-1A w rękach Ukraińców
Na nagraniu widać moment wystrzelenia rakiet kalibru 220 mm na rosyjskie pozycje. Szczególnie spektakularne jest ujęcie załogi sprzed kilku metrów obok TOS-1A, gdy ten wykonuje ostrzał. Wszystko dookoła spowija ogromna fala ognia.
Kanał na OSINTechnical wskazał, że film nagrano podczas walk o wieś Torśke w obwodzie donieckim. Widoczny na nim TOS-1A to nie nowa maszyna w rękach Ukraińców, gdyż miał zostać zdobyty wraz z rakietami zeszłej jesieni. W ten sposób weszli w posiadanie niezwykle śmiercionośnej maszyny.
TOS-1A to potworna broń
Ta artyleria ma być obecnie jedynym TOS-1A w rękach Ukraińców i używany jest jako broń ostatecznego rozwiązania. Określany jest jako ciężki miotacz ognia, który może ostrzeliwać cele za pomocą wyrzutni 24 niekierowanych pocisków rakietowych na odległość sześciu kilometrów. Jak podaje portal MilitaryToday TOS-1A używa pocisków, ze standardowymi materiałem zapalającym bądź termobarycznym, z którego jest najbardziej znany.
Pociski termobaryczne dokonują dwóch wybuchów, gdzie pierwszy rozprasza chmurę paliwa z toksycznymi materiałami, a drugi tę chmurę rozpala, tworząc ognistą eksplozję o temperaturze nawet 3000 stopni Celsjusza. Ta zasysa tlen, generując próżnię, co w połączeniu z ogniem tworzy zabójczą kombinację do niszczenia ufortyfikowanych celów. Jeśli ofiara nie zostanie spalona, zginie od różnicy ciśnienia bądź obrażeń od fali uderzeniowej.
Rosjanie korzystają z TOS-1A od początku wojny
W ścianach bunkrów czy okopów występują jeszcze większe skoki ciśnienia, wzmacniający efekt. TOS-1A to jedna z najbrutalniejszych broni wojny, używana od jej samego początku. Rosja potwierdziła używanie tej artylerii dopiero prawie trzy tygodnie po inwazji.
Mimo brutalnego sposobu zabijania pociski termobaryczne TOS-1A nie są zakazane do użycia na wojnie. Ich użycie jest jednak ściśle regulowane i w żadnym stopniu nie mogą zostać użyte w sposób, który zagrażałby cywilom.
Warto jednak podkreślić, że na udostępnionym nagraniu ukraińskich żołnierzy wybuchy po ostrzelaniu przez TOS-1A nie przypominają tych po trafieniu pociskiem termobarycznym. Prawdopodobnie więc posiadają w użyciu tylko te ze standardowym ładunkiem zapalającym.