W Polsce powstaje nowy zbiornik przeciwpowodziowy. "Ważna inwestycja"
Poldery przeciwpowodziowe pełnią ważną rolę, zapobiegając spowodowanym powodzią zniszczeniom i stratom wśród ludności. Niedawno zbiorniki Buków i Racibórz Dolny skutecznie ochroniły Wrocław i okoliczne miejscowości przed zalaniem, pokazując swoją kluczową funkcję w zabezpieczaniu zagrożonych obszarów. Teraz ruszyła budowa kolejnego takiego zbiornika w Polsce.
Nie tylko Buków czy Racibórz Dolny. Powstaje nowy polder
Poldery przeciwpowodziowe to sztuczne zbiorniki, które mają kluczowe znaczenie w przypadku powodzi. Obiekty te mogą bowiem okresowo przetrzymywać nadmiar wód powodziowych, chroniąc ludność - przed utratą dobytku, a nawet życia.
Przykładem jest niedawna sytuacja - we wrześniu br. najpierw polder Buków a później pobliski polder Racibórz Dolny - największy tego typu zbiornik w Polsce - przechwyciły falę na Odrze i uchroniły przed zalaniem wiele miejscowości, w tym Wrocław. Teraz, po wielu latach dyskusji i przygotowań, rozpoczęła się budowa nowego polderu w Polsce.
Polder Góra Ropczycka. Ruszyła budowa
W województwie podkarpackim ruszyła budowa nowego polderu, który ma stanowić ochronę przeciwpowodziową dla okolicznych miejscowości. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) w Rzeszowie zawarł ze Spółką BUDIMEX umowę na wykonanie suchego zbiornika przeciwpowodziowego Góra Ropczycka, zlokalizowanego na rzece Budzisz. Zbiornik powstaje w miejscu naturalnego zagłębienia terenu. Miejsce to znajduje się poniżej drogi wojewódzkiej nr 94 Rzeszów - Dębica we wsi Góra Ropczycka. Duże obawy związane z budową polderu mieli zdaniem serwisu nowiny24.pl mieszkańcy wsi Zagorzyce Górne. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie w Rzeszowie zapewnia jednak, że końcowa część zbiornika będzie odpowiednio oddalona od miejscowości. Zbiornik ochroni okoliczne tereny, wśród nich Sędziszów Małopolski.
- Z punktu widzenia mieszkańców miasta i gminy jest to długo wyczekiwana inwestycja. Ma zabezpieczać życie i majątek mieszkańców i właścicieli zakładów pracy położonych w Sędziszowie Małopolskim, a także mieszkańców miejscowości leżących poniżej Sędziszowa. Mamy przykre doświadczenia z lat 2010 i 2011, kiedy to woda zalała zarówno wiele gospodarstw domowych, jak i zakładów pracy, m.in. obecny Safran, PZL Sędziszów i zakłady meblarskie - cytuje wspomniane źródło burmistrza Sędziszowa Małopolskiego, Bogusława Kmiecia.
Dodatkowa ochrona przed powodzią w Polsce
Powierzchnia zbiornika wyniesie 58 ha. Przy normalnym poziomie piętrzenia Góra Ropczycka pomieści 2,29 mln metrów sześciennych wody. W obrębie suchej czaszy polderu powstanie stale wypełniony wodą tzw. mokry zbiornik o powierzchni 4,2 ha.
- Głównym elementem obiektu będzie ziemna zapora czołowa o długości 468 m, wysokości 6 m i szerokości 10 m. W dolnej części zapory zostanie usytuowana samoczynna budowla upustowa prowadząca wody o przepływach niskich i średnich oraz przelew stokowy którego rolą będzie bezpieczne przeprowadzenie wód w przypadku całkowitego wypełnienia zbiornika - wyjaśnia RZGW w Rzeszowie.
Zadaniem polderu Góra Ropczycka będzie przechwytywanie i przetrzymywanie piętrzących się wód powodziowych z rzeki Budzisz, która w przypadku intensywnych deszczy może być groźna.
- W ciągu ostatnich lat na terenie miasta Sędziszów Małopolski, zamieszkałego przez ponad 12 tysięcy osób kilkukrotnie wystąpiły zjawiska powodziowe, które spowodowały znaczne straty materialne związane ze zniszczeniem zabudowy, mienia publicznego i prywatnego. Ponadto konsekwencją tych zdarzeń było zalanie i zanieczyszczenie studni, sieci kanalizacyjnych oraz niekontrolowane przedostanie się do środowiska substancji chemicznych i odpadów - podał RZGW w Rzeszowie.
Prace już ruszyły, koszt inwestycji wynosi 32,86 mln zł, z czego 27,93 mln zł to dotacja ze środków Unii Europejskiej. Wody Polskie pozyskały ją z programu operacyjnego województwa podkarpackiego pt. "Fundusze Europejskie dla Podkarpacia na lata 2021-2027". Zakończenie budowy ma nastąpić w marcu 2027 roku.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!