Zmodyfikowane komary w Ukrainie. Rosjanie się zabezpieczają
Rosjanie wpadają na coraz to bardziej pomysłowe sposoby na zabezpieczenie pojazdów opancerzonych przed dronami kamikadze i zmodyfikowanymi komarami, które przenoszą wirus ebola.
W globalnej sieci krąży nowa teoria spiskowa, jakoby amerykańska armia wypuściła na tymczasowo okupowanych przez Rosjan terytoriach Ukrainy zmodyfikowane genetycznie komary, które roznoszą niezwykle zabójczy wirus ebola. Żołnierze tak bardzo obawiają się rozprzestrzenienia zarazy, że postanowili zbudować na wozach opancerzonych specjalne moskitiery.
Mają one za zadanie nie tylko chronić ich przed zmutowanymi komarami, ale również ukraińskimi dronami kamikadze. Czyli mamy do czynienia z wynalazkiem typu dwa w jednym. W mediach społecznościowych pojawiło się bowiem bardzo ciekawe zdjęcie jednego z rosyjskich pojazdów opancerzonych właśnie z założoną taką moskitierą. Pojazd wygląda z nią bardzo dziwnie.
Rosjanie obawiają się zmutowanych komarów i dronów
Rosjanie uważają, że takie siatki cechują się bardzo dużą skutecznością. Komary mają utrudniony dostęp do pojazdu i żołnierzy, a jednocześnie spadające drony najpierw uderzą w siatkę i eksplodując nie wyrządzą takich szkód jakby uderzyły bezpośrednio w pancerz.
Analitycy militarni śmieją się z takiego rozwiązania. Ponieważ wystarczy, że dron uderzy w bok pojazdu lub przód i tył, a i tak zniszczy maszynę lub poważnie ją uszkodzi. Na pewno nie będzie już zdatna do działań na froncie. No cóż, trudno doszukiwać się logiki w sposobie rozumowania rosyjskiego żołnierza. Najważniejsze, że są pewni swojego rozwiązania i niech sobie żyją w błogiej nieświadomości.
W Ukrainie poległo lub zostało rannych 200 tysięcy rosyjskich żołnierzy
Rosjanie stracili podczas wojny w Ukrainie ponad 2000 czołgów. Tylko w ciągu jednego dnia walk, Rosjanie tracą ok. 10 czołgów i wozów opancerzonych. Analitycy przyznali, że odbudowa floty czołgów w rosyjskiej armii może zająć nawet 30 lat. Co ciekawe, od wybuchu wojny do końca ubiegłego roku, miało zostać rannych lub zginąć 100 tysięcy żołnierzy okupanta, natomiast kolejne 100 tysięcy pojawiło się od początku bieżącego roku do dziś, czyli w niecałe 7 miesięcy.