AI pożera tyle prądu co europejski kraj. A będzie tylko gorzej
Każda odpowiedź sztucznej inteligencji ma swój ukryty koszt – i to niemały. Najnowsze szacunki pokazują, że AI zużywa dziś tyle energii, co jeden z europejskich krajów. Jeśli trend się utrzyma, do końca roku może pochłaniać połowę prądu wszystkich centrów danych na świecie. A to dopiero początek problemu.

Na pierwszy rzut oka odpowiedzi udzielane przez chatboty i wyszukiwarki AI wydają się bezcielesne, niematerialne - jakby nie kosztowały nic i nie zajmowały miejsca. Podobnie zresztą jak wszelkiej maści usługi w chmurze. Jednak rzeczywistość jest zupełnie inna. Jak wylicza Alex de Vries-Gao z Instytutu Studiów Środowiskowych Uniwersytetu Amsterdamskiego, sztuczna inteligencja już dziś pożera tyle energii, ile całe Szwajcaria. A będzie gorzej.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna szacuje, że w 2024 roku centra danych odpowiadają już za 1,5 proc. globalnego zużycia energii. W tej liczbie mieści się oczywiście nie tylko AI, ale także chmura czy kopanie kryptowalut. Jednak rola modeli językowych, takich jak ChatGPT, błyskawicznie rośnie. De Vries-Gao zauważa, że producenci AI niechętnie dzielą się danymi o zużyciu prądu - być może dlatego, że liczby są coraz bardziej niepokojące. Dlatego sam postanowił oszacować skalę problemu.
Tyle prądu, co cała Szwajcaria
W swojej analizie badacz wziął pod lupę m.in. dane producentów chipów, takich jak TSMC, raporty finansowe Nvidii oraz informacje o zużyciu prądu przez konkretne urządzenia obliczeniowe. Korzystając z tych źródeł oraz znanych wskaźników wykorzystania sprzętu, de Vries-Gao oszacował, że w 2024 roku sztuczna inteligencja pochłonie około 82 terawatogodzin energii elektrycznej - dokładnie tyle, ile zużywa rocznie cały szwajcarski system energetyczny.
A to dopiero początek. Jeśli zapotrzebowanie na AI będzie dalej rosnąć w obecnym tempie - a wszystko na to wskazuje - to do końca roku aplikacje sztucznej inteligencji mogą odpowiadać już za połowę całkowitego zużycia energii we wszystkich centrach danych świata.
Więcej niż rachunek za prąd
Rosnący apetyt AI na energię to nie tylko wyzwanie dla operatorów sieci i rachunki za prąd. To także kwestia środowiskowa. Jeśli centra danych będą zasilane głównie z sieci energetycznych opartych na węglu, to skok zużycia energii przez AI przełoży się na większą emisję gazów cieplarnianych i dalsze podgrzewanie planety. Już dziś niektóre firmy technologiczne próbują samodzielnie produkować prąd, by uniezależnić się od sieci. Ale czy to wystarczy?