Microsoft Kinect - granie bez kontrolera

W okresie świątecznym furorę na całym świecie robił sensor Kinect do konsoli Xbox 360. Dzięki niemu gracz staje się... kontrolerem. Jak w praktyce sprawuje się ten gadżet?

Zamiast pada - mamy własne rączki i nogi. Siatkówka plażowa w "Kinect Sport" wypadła świetnie
Zamiast pada - mamy własne rączki i nogi. Siatkówka plażowa w "Kinect Sport" wypadła świetnieINTERIA.PL

Jak to działa?

Widząc na ekranie piłkę, można ją kopnąć, rzucić lub złapać naturalnymi ruchami wykonywanymi przez graczy już tysiące razy w ich życiu. Wewnątrz specjalnego czujnika znajduje się rozbudowany mechanizm złożony z kamery, mikrofonu, przestrzennego sensora ruchu, a także procesora przeliczającego wszystkie dane. W przeciwieństwie do zwykłych kamer, nowy sensor potrafi śledzić ruchy gracza w pełnym środowisku 3D, a także reagować na zmiany kierunku ruchu.

Sensor podłączamy bezpośrednio do konsoli Xbox 360, jeśli mamy najnowszy model, ten o mniejszych gabarytach (obecnie dostępne na rynku), nie będziemy musieli podłączać sensora do dodatkowego zasilacza. W przeciwnym wypadku - nie ma innej opcji. Dalej przechodzimy krótki proces kalibracji sensora. Ten, niestety, wymaga od nas dość dużo miejsca. Po pierwsze kamera musi znajdować się przynajmniej 0,6 m nad ziemią (to może uniemożliwić zabawę dzieciom), musimy oddalić się od czujnika - zależnie od gry - przynajmniej około 1,3 m (plus-minus).

Czy to działa?

Teoretycznie Kinect do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje około 6 metrów kwadratowych. W rzeczywistości nie jest aż tak źle, ale nie ma się co oszukiwać - to zabawy w dwie osoby jednocześnie potrzebne jest miejsce. Inaczej nasze mieszkanie będzie musiało zmierzyć się z niepotrzebnymi stratami.

No, to gramy

Dokładnie każdą z gier omówią nasi koledzy z działu Gry INTERIA.PL oraz redakcja CD-Action. Poniżej znajdziecie tylko kilka naszych ogólnych przemyśleń. Na rynku znajdziemy obecnie około 20 gier, z których kilka pojawiło się w polskiej wersji językowej (jedynie napisy). My wymienimy trzy - naszym zdaniem - najciekawsze.

Kinect Adventures

Gra dołączana do zestawu Kinect. Prosty zbiór gier "przygodowych" - od zbijania kloców przy pomocy piłki, przez spływ pontonem w dwie osoby (niezła frajda) na... zatykaniu pęknięć przepuszczających wodę przy pomocy własnych nóg i rąk (oraz głowy). Całość szybko się nudzi, ale w miarę dobrze pokazuje możliwości Kinect. Kinect Adventures - recenzja

Kinect Sports

Kopia hitu "Wii Sports" z Nintendo Wii. Zestaw sześciu gier sportowych, w które można grać w dwie osoby (nieraz jednocześnie). Niektóre dyscypliny wypadają naprawdę ciekawe, np. siatka plażowa lub boks. Dobrze pokazują możliwości Kinect. Zasady zabawy (rzut oszczepem, kręgle, piłka nożna etc.) znają wszyscy, zatem nie trzeba niczego tłumaczyć. Szkoda, że to nie "Kinect Sports" jest dołączany do zestawu startowego. http://gry.interia.pl/news/kinect-sports,1585923,4190

"Dance Central".

Najlepszy z wszystkich dostępnych na Kinecta. "Dance Central" to nic innego, jak "symulator tańca". My wykonujemy ruchy tancerza na ekranie, a sensor śledzi nasze parkietowe popisy. Trzeba przyznać, że Kinect został wręcz stworzony do takich gier. Do dyspozycji gracza zostało oddane kilkanaście doskonale znanych utworów, tryb treningu oraz tryb fintess. Szkoda tylko, że nie można grać w dwie osoby jednocześnie.

Co jeszcze?

Wspomnijmy jeszcze o ciekawym tytule "Kinectmals", w którym opiekujemy się małymi tygrysiątkami i lwiątkami oraz o wyścigach "Joy Ride". Trzeba podkreślić, że Kinect będzie świetnie nadawał się do wszystkich gier fitness - sensor ruchu jest wprost stworzony do takich atrakcji. Już zresztą mamy na rynku pierwsze tego typu produkcje "Your Shape: Fitness Evolved" i "EA Sports Active 2.0". Obie naprawdę dobre. Natomiast należy uczciwie powiedzieć, że w pierwszych miesiącach tego roku na razie nie doczekamy się nowych, ciekawych gier. Na takie tytuły przyjdzie nam zapewne jeszcze trochę poczekać.

Kinect a Red Ring of Death

Kinect sprawdzaliśmy na najnowszym modelu Xboksa, a także na modelu sprzed 3 lat (Xbox Arcade). Oba egzemplarze współpracowały z Kinect bez problemów, ale - niestety - z przykrością musimy stwierdzić, że podczas zabawy ze starym modelem konsoli, mój Xbox 360 doznał usterki określanej potocznie jako "Red Ring of Death" (ogólny błąd sprzętowy konsoli Xbox 360). Bynajmniej nie stwierdzamy, że Kinect "psuje konsole", Microsoft zaprzecza takim rewelacjom. Wiemy natomiast, że na całym świecie niektóre osób, które podłączyły Kinect do starszych modeli konsol, miały podobne problemy (nieliczne osoby - dodajmy). Może mieliśmy pecha - może nie. Wspomnieć o tym w każdym wyjściu należy.

Podsumowanie

+5

Cena:

Kinect plus gra Kinect Adventures - od około 579 zł

Xbox 360 4GB plus gra Kinect Adventures - około 1050 zł

PLUSY

+ ciekawa technologia,

+ dobre wykorzystanie sensora.

MINUSY

- nadal mało gier,

- dla niektórych, cena.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas