OnePlus Nord 2 5G - test

OnePlus Nord 2 5G /INTERIA.PL
Reklama

Sprawdzamy najnowszy smartfon firmy OnePlus - model OnePlus Nord 2 5G. Ma to być przedstawiciel wyższej półki średniej, który rzekomo jest w stanie stawić czoła flagowcom. Czy rzeczywiście tak jest?

Rok 2021 jest przełomowy dla marki OnePlus - firma przechodzi szereg zmian, mając coraz mniej wspólnego z niewielkim, mało znanym start-upem, który w 2014 roku postanowił rzucić wyzwanie gigantom w czasach, kiedy dobrych smartfonów z Androidem za rozsądne pieniądze było naprawdę niewiele. Ich najnowszy telefon, OnePlus Nord 2 5G, twórcy określają mianem "Doświadczenia godnego flagowców za rozsądne pieniądze". Przekonajmy się, czy to prawda.

Design i wykonanie

W jak zawsze gustownym pudełku znajdziemy telefon, charakterystyczny kabel USB-C i ładowarkę 65W, silikonowe etui i dokumentację.  Sam telefon prezentuje się naprawdę dobrze i pozytywnie zaskakuje swoimi rozmiarami (158 mm na 73 mm na 8,25 mm) i wagą (189 g). Z 6,43-calowym ekranem to propozycja dla osób, które nie są fanami wielkich flagowców. Za sprawą takich gabarytów mamy do czynienia z urządzeniem, które dobrze leży w dłoni i nie ma problemów z jego codziennym użytkowaniem.

Reklama

Przywodzący trochę na myśl OnePlusa 9 design oznacza, że z lewej strony umieszczono przyciski regulujące głośność, a z prawej strony znajdziemy przycisk on/off i suwak zmieniający tryb dźwiękowy telefonu. Przód i tył zostały mają Gorilla Glass 5, ramka jest plastikowa. Warto skorzystać z etui z zestawu lub dodatkowego case’a, bo tył jest śliski. Moduł aparatu odstaje od powierzchni tylnej obudowy, ale to obecnie standard. Telefon ma tackę obsługującą dwie karty SIM, ale nie włożymy do niego karty microSD. OnePlus nie zapomniał o głośnikach stereo (grają okej), ale na próżno szukać portu słuchawkowego. Nie ma również oficjalnych norm IPXX, chociaż producent twierdzi, że telefon przeszedł ich własne testy wodoszczelności i pyłoodporności, cokolwiek to oznacza.

Podsumowując, jak na ten segment cenowy, OnePlus Nord 2 prezentuje się dobrze, chociaż nie ma mowy o jakiejkolwiek rewelacji. Testowana nowość to po prostu godny przedstawiciel modnych obecnie trendów, w najlepszym tego określenia znaczeniu.

Ekran

Ekran to mocny punkt Norda 2. OnePlus zdecydował się na technologię AMOLED, mający 6,43-cala wyświetlacz oferuje rozdzielczość 2400 na 1080 pikseli (410 ppi), proporcje obrazu to 20:9. Nie zabrakło odświeżania na poziomie 60 Hz lub 90 Hz. Jak taka konfiguracja sprawdza się w praktyce? Doskonale - kolory są naturalne, kontrast nie budzi zastrzeżeń, a korzystanie z Norda 2 w słoneczny dzień nie jest problemem. Producent chwali się technologiami poprawiającymi kolory podczas m.in. oglądania filmów na YouTubie lub przy pomocy playerów MX Player/VLC, co jest dość nietypowe, zatem jeśli ktoś w ten sposób konsumuje wideo, może być zadowolony. Ekran ma wbudowany czytnik linii papilarnych, działa on poprawnie.

Specyfikacja i osiągi

Gwiazdą specyfikacji Norda pozostaje CPU MediaTeka Dimensity 1200-AI. Formuła "AI" nie pojawia się tutaj przez przypadek, gdyż producent w porozumieniu z MediaTekiem odrobinę zmodyfikował CPU, które ma w tym przypadku pomagać w ulepszeniu kolorów m.in. podczas wykonywania zdjęć i rejestrowania wideo (o tym w dalszej części materiału) lub w trakcie jego konsumowania. Chip oczywiście wspiera 5G.  GPU? Mali G77 MC9. Na rynku znajdziemy model z 8GB RAM (LPDDR4X) i 128GB ROM (UFS3.1) oraz 12GB RAM i 256GB ROM (218GB do naszej dyspozycji). My testowaliśmy ten drugi wariant. Jak wypadł w benchmarku?

Geekbench 5: 818 (Single-Core);   2718 (Multi-Core).

Dla porównania: 

Oppo Reno 5 Z: Geekbench 5 -  552 punkty pkt. (Single-Core); 1600 pkt. (Multi-Core),

Samsung Galaxy A72: Geekbench 5 -  551 pkt. (Single-Core); 1648 pkt. (Multi-Core),

Moto G100: GeekBench 5.0: 956 pkt. (Single-Core); 2868 pkt. (Multi-Core).

OnePlus 9 Pro: Geekbench 5 - 1119 pkt. (Single-Core); 3656 pkt. (Multi-Core);

Xiaomi Mi 11: Geekbench 5 - 1122 pkt. (Single-Core); 3492 pkt. (Multi-Core);

Realme X50 Pro 5G (12 GB RAM)  Geekbench -  916 (Single-Core), 3341 (Multi-Core), 

Samsung Galaxy S21 5G  : Geekbench 5 - 783 pkt. (Single-Core); 2604 pkt. (Multi-Core).

Jak widać Nord 2 całkiem nieźle stawia czoła droższym telefonom z lepszą specyfikacją, jednocześnie bijąc na głowę modele o podobnej cenie (Galaxy A72, Reno 5 Z). Łatwo domyślić się, że taka konfiguracja przekłada się na płynną pracę - ponad 90 proc. potencjalnych użytkowników nie potrzebuje tak naprawdę niczego więcej. Podczas kilkunastodniowych testów nie mieliśmy problemów z telefonem.

Smartfon działa w oparciu o Androida 11 (czerwcowa łatka bezpieczeństwa w momencie testu) z nakładką OxygenOS 11.3. O nakładce przygotowanej przez OnePlusa pisaliśmy wielokrotnie - jest to jedna z najlepszych nakładek na rynku. Działa płynnie, pozbawiono ją niepotrzebnych dodatków i aplikacji. Producent obiecuje 2 lata aktualizacji i 3 lata aktualizacji bezpieczeństwa.

Aparat i jakość zdjęć

Aparat ma być istotnym elementem Norda 2. OnePlus postawił na główny obiektyw o rozdzielczości 50 MP (f/1.88, 1.0 µm, OIS), drugi, ultraszerokokątny obiektyw, ma rozdzielczość 8M (f/2.25, 199 stopni). Do tego dorzucono jeszcze typowy obiektyw monochromatyczny 2MP. Nie ma teleobiektywu, smartfon oferuje cyfrowy zoom x10, z czego x2 daje poprawne efekty, ale powyżej 5x nie ma mowy o niczym nadzwyczajnym. Zatem na papierze mamy standardową dla tej półki cenowej konfigurację, jednak aparat wymyka się typowej "klątwie" telefonów w tym segmencie cenowym, gdzie często implementowana jest optyka z tańszych modeli, co daje efekt niewiele lepszy niż w bardzo średniej półce cenowej. Zdjęcia rzeczywiście sprawiają wrażenie ponadprzeciętnych.

Tryb wykorzystujący AI potrafi być czasami pomocny, ale jak to w przypadku trybów wspomaganych bywa, nie zawsze spodoba się nam "decyzja" maszyny. Generalnie, nie ma mowy o poziomie najlepszych flagowców, ale - jak wspomniano - zdjęć wykonanych Nordem 2 nie można ich zaszufladkować do typowych średniaków. Aparat ma standardowe tryby, w tym portretowy i nocny (całkiem poprawny).

Przykładowe zdjęcia:

Z przodu umieszczono aparat o rozdzielczości 32 MP (f/2.45, 0.8µm) - sprawdza się on dobrze, podobnie jak główny aparat, oferując coś ponadprzeciętnego.

Rejestracja wideo w tym przypadku oznacza materiały 4K w 30 klatkach, 1080p w 60 klatkach i szereg dodatkowych efektów, w tym slow motion (240 klatek w 720p). Po raz kolejny, mamy tu do czynienia z czymś ponadprzeciętnym. Jest jeszcze tryb Dual View Video, który do rejestrowania wideo używa przedniej i tylnej kamery. Widzieliśmy już to rozwiązanie w innych telefonach - jeśli dla kogoś będzie ono przydatne, niech wie, że istnieje taka opcja.

Bateria

Z baterią o pojemności 4500 mAh telefon bez problemu radzi sobie z całym dniem pracy, również 24h bez widoku ładowarki, przy standardowym użytkowaniu, będą dla nas w pełni osiągalne. Zmiana trybu odświeżenia ekranu nie ma gigantycznego wpływu na zużycie baterii. Na rynku są telefony, które radzą sobie lepiej w departamencie zużycia energii, ale nie można nic bezpośrednio zarzucić Nordowi 2. Natomiast za sprawą ultraszybkiego ładowania Warp Charge 65W w około 39 minut załadujemy baterię od 1% do 100%. Niestety, telefon nie wspiera bezprzewodowego ładowania.

Podsumowanie testu OnePlus Nord 2 5G

Cena: 

Model 8GB RAM i 128GB ROM - 1899 zł

Model 12GB RAM i 256GB ROM - 2349 zł

Telefon trafi do sprzedaży 28 lipca.

Oglądaj najnowsze promocje i planuj zakupy z ding.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: OnePlus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy