Test Xiaomi Mi6
Czy najtańszy flagowiec na rynku może być jednocześnie najlepszy? Sprawdziliśmy, czy oficjalnie kosztujący w Polsce 1999 złotych Xiaomi Mi6 (wersja międzynarodowa), ma szanse w starciu z o wiele droższymi konkurentami i bardziej rozpoznawalnymi markami.
Xiaomi to chińska marka smartfonów, która z roku na rok robi coraz większą furorę w Europie, szczególnie w naszej części Starego Kontynentu. Według danych Canalys, marka w ostatnim kwartale zadebiutowała w Europie Środkowo-Wschodniej w pierwszej piątce największych producentów. W naszym kraju rzeczywiście Xiaomi ma wielu zaangażowanych fanów. Czy model Mi6 może zainteresować również pozostałych użytkowników?
Wygląd Mi6
Zacznijmy od wyglądu. Mi6 nie prezentuje żadnej nowej koncepcji stylistycznej - to ewolucja modelu Mi5. Obudowa została więc wykonana ze szkła i aluminium, a tylna ściana jest mocno zaokrąglona na bokach. Jeśli chodzi o zmiany, projektanci Xiaomi nieco inaczej zaprojektowali przycisk pod ekranem (teraz jest tylko dotykowy), a szkło tworzące przedni panel zostało delikatne zagięte na krawędziach. Oprócz tego, nie da się nie zauważyć, że na tylnym panelu przybył dodatkowy obiektyw aparatu, a z górnej krawędzi zniknęło wejście audio 3,5 mm.
Dzięki tym detalom, Mi6 prezentuje się znacznie lepiej niż jego poprzednik i wygląda równie nowocześnie i stylowo co droższe, konkurencyjne produkty. Na pochwałę zasługują także gabaryty Mi6, które wydają się być optymalne. Smartfon przyjemnie leży w dłoni, jest dobrze wyważony i wygodny w użyciu.
Ze względu na obecność szkła na tylnym i przednim panelu, trzeba liczyć się z tym, że obudowa bardzo łatwo się brudzi, a podczas upadku istniej duże ryzyko trwałego uszkodzenia. Na szczęście, producent dodaje w zestawie gumowe etui.
Jeśli chodzi o jakość wykonania, Mi6 może być wzorem do naśladowania. Urządzenie zostało doskonale spasowane i wykonane z najwyższą dbałością o szczegóły. Czuć, że chiński producent nie uznawał w tej kwestii żadnych kompromisów. Skaner linii papilarnych znajdujący się pod ekranem pracuje równie szybko co w Huaweiu P10 i Honorze 9.
Xiaomi należy zaliczyć do postępowych producentów, którzy postanowili zapomnieć o tradycyjnym złączu audio na rzecz bezprzewodowej łączności Bluetooth. Dla wielu użytkowników ten krok może jednak być nie lada problemem - nie każdy chce i ma możliwość używać bezprzewodowych słuchawek.
Ekran i multimedia
Smartfon wyświetla obraz na 5,2-calowym ekranie IPS o rozdzielczości Full HD. Panel prezentuje bardzo ładne, mocno nasycone kolory, które dodatkowo podkreśla wielobarwny interfejs. Kąty widzenia są bardzo szerokie, a dzięki mocnemu podświetleniu, widoczność w słońcu jest dobra.
Głośnik główny ulokowano na dolnej krawędzi obudowy. Co ciekawe, podczas odtwarzania dźwięków multimediów towarzyszy mu także głośnik do rozmów - w efekcie otrzymujemy efekt stereo. Dźwięk emitowany przez ten duet stoi na niezłym poziomie, chociaż podobne rozwiązania stosowane przez HTC i Sony sprawdzają się nieco lepiej.
Aparat i bateria
Xiaomi Mi6 posiada zupełnie nowy, podwójny aparat, składająca się z dwóch 12-megapikselowych jednostek. Różnica pomiędzy nimi jest taka, że jedna posiada klasyczny obiektyw, a druga szerokokątny. Dzięki temu, można osiągnąć efekt podwójnego przybliżenia bez utraty jakości zdjęcia. Oprócz tego, różnią się jasnością obiektywów - pierwszy ma f/1.8, a drugi f/2.6. Nie można pominąć również faktu, że aparat z jaśniejszym obiektywem posiada optyczną stabilizację obrazu, a cały układ wspiera podwójna dioda doświetlająca LED.
Od strony technicznej nie można mieć więc większych zastrzeżeń do aparatu Mi6. Najważniejsza jest jednak jakość zdjęć, do tej można już mieć pewne uwagi. Oczywiście, aparat bardzo dobrze sprawdza się w dobrych warunkach oświetleniowych. Wówczas fotografie są szczegółowe, a kolory bardzo dobrze odzwierciedlone. Widać również efekt działania optycznej stabilizacji, która dba o to, aby jak najmniej zdjęć było rozmazanych i poruszonych.
Co jest więc nie tak? Xiaomi Mi6 radzi bardzo przeciętnie w warunkach nocnych. Co więcej, oprogramowanie aparatu próbuje za wszelką zakamuflować ten fakt, wprowadzając bardzo mocną redukcję szumów, co tylko pogarsza sytuację. Oczywiście, smartfonem da się zrobić względnie ładną fotografię przy słabszym oświetleniu, ale w porównaniu do Galaxy S8 czy LG, Xiaomi Mi6 to klasa niżej.
Za zasilanie urządzenia odpowiada akumulator o pojemności 3350 mAh. Taka wartość jest w stanie zapewnić Xiaomi Mi6 stosunkowo długi czas pracy bez ładowania - urządzenie powinno bez problemu wytrzymać od rana do wieczora. Dodatkowo, smartfon wspiera technologię szybkiego ładowania, co skutkuje możliwością napełnienia baterii od 0 do 100 proc. w ciągu mniej niż 2 godzin.
Wydajność i system
Pod obudową Mi6 drzemie Snapdragon 835, czyli potężny układ, który jest obecnie najmocniejszym chipsetem jaki spotkamy w smartfonach. Jest on wspierany przez procesor graficzny Adreno 540 i aż 6 GB pamięci RAM. To jedna z najlepszych konfiguracji na rynku, która w połączeniu ze stosunkowo niską rozdzielczością ekranu owocuje rewelacyjnymi osiągami smartfonu.
Wszystkie gry i aplikacje są uruchamiane natychmiastowo. Co więcej, na pochwałę zasługuje także kultura pracy urządzenia, nawet przy większym obciążeniu. Obudowa nigdy nie nagrzewa się do tego stopnia, aby powodowało to jakikolwiek dyskomfort.
Na pokładzie Xiaomi Mi6 pracuje Android 7.1 Nougat z nową nakładką MIUI 8. To bardzo rozbudowane środowisko, posiadające ogrom dodatkowych funkcji i możliwości personalizacji. Co ważne, interfejs nie jest przy tym ociężały i pracuje z nienaganną płynnością. Znacznie poprawiono także tłumaczenia, które wciąż nie są idealne, ale jest widocznie mniej błędów niż w poprzednich edycjach oprogramowania.
Podsumowanie
ANTONI ZABORSKI
Cena: Xiaomi Mi6 - 1999 złotych
PS Redakcja zdaje sobie sprawę, że smartfony Xiaomi można sprowadzić z Chin za mniejsze pieniądze (około 1550 zł w przypadku Mi6). Podajemy jednak jednak oficjalną, polską cenę.
- Ładna i dobrze wykonana obudowa
- Bardzo dobry ekran
- Szybka i intuicyjna nakładka
- Wysoka wydajność
- Atrakcyjna cena
- Brak wejścia słuchawkowego i slotu na kartę pamięci
- Aparat trochę odstaje na tle flagowców z 2016 i 2017 roku