Xiaomi Mi A3 - test
Xiaomi Mi A3 to smartfon wręcz skrojony pod polskiego użytkownika. Jest dobrze wykonany i wyposażony, oferuje ciekawe możliwości fotograficzne, a przy tym kosztuje nieco ponad 1000 zł. Smartfon idealny z Android One? Odpowiedź znajdziecie w naszym teście.
Firma Xiaomi dołączyła do programu Android One w 2017 wraz z premierą smartfona Mi A1. Ich decyzja początkowo była niezrozumiała, bo przecież to właśnie nakładką MIUI chiński gigant zdobył serca użytkowników z całego świata. Po co zatem pchać się w "czystego" Androida? Z jednej strony to obietnica szybkich aktualizacji systemu, a z drugiej brak rozbudowanej personalizacji telefonu. Ale decyzja okazała się słuszna. Model Mi A1, podobnie jak jego następca - Mi A2 - stały się hitami sprzedaży. Teraz czas na trzecią generację smartfona. Xiaomi Mi A3 to bardzo dobry krok w ewolucji tej serii.
Wygląd i jakość wykonania
Od strony wizualnej, Mi A3 nie wyróżnia się na tle innych dostępnych na rynku smartfonów. Gdy weźmiemy go do ręki, nie doświadczymy poczucia smutnej "taniości", a raczej obcowanie z urządzeniem z półki premium. W porównaniu do modelu Mi A2, który miał matowy tył, tutaj "plecki" są błyszczące. Wynika to z zastosowanych w smartfonie materiałów - szkła i metalu, które bardzo dobrze ze sobą spasowano - obudowa Mi A3 stanowi zwartą bryłę.
Xiaomi Mi A3 wygodnie leży w dłoni. Smartfon ma kompaktowe wymiary (53,48 x 71,85 mm), ale przy tym jest dość gruby (8,48 mm) i ciężki (173,8 g). Nie przeszkadza to jednak w codziennym użytkowaniu, a wręcz sprawia, że nie mamy poczucia obcowania ze zwykłą zabawką.
Z tyłu obudowy znajdziemy oczywiście potrójny zestaw obiektywów, który wystaje ponad płaszczyznę obudowy. Nie razi to jednak tak w oczy, jak choćby w przypadku poprzednika. Niemniej jednak, każdorazowe położenie Mi A3 na stole, powoduje delikatne chybotanie. Można się do tego przyzwyczaić albo zacząć używać silikonowego etui, które znajdziemy w zestawie.
Wszystkie przyciski A3 zostały umieszczone w rozsądnych miejscach obudowy - nie ma żadnego problemu z dosięgnięciem któregokolwiek z nich. Na prawym boku znajdziemy Power i przycisk regulacji głośności. Drugi z wymienionych jest osadzony głęboko, przez co sterowanie dźwiękiem może być początkowo utrudnione, choć jest to kwestia wprawy. Na lewym boku znajdziemy hybrydowy slot na 2x SIM lub 1x SIM i 1x kartę pamięci. Na górze ulokowano port podczerwieni i złącze słuchawkowe. To bardzo ważny krok w ewolucji serii, bo przypominam, że model Mi A2 nie miał ani slotu na kartę microSD, ani gniazda mini-jack. Znowu nie ma natomiast modułu NFC, więc o płatnościach zbliżeniowych przy użyciu smartfona Xiaomi możemy zapomnieć.
Warto wspomnieć także o czytniku linii papilarnych, który tym razem został wbudowany w ekran. Skaner działa szybko i w większości przypadków bezbłędnie - widać, że inżynierowie Xiaomi dopracowali ten element metodą prób i błędów w różnych modelach. Mi A3 można odblokować także skanem twarzy - rozwiązanie to działa sprawnie, choć nie w każdych warunkach oświetleniowych.
Nie znajdziemy tu jednak żadnego certyfikatu wodoodporności czy wodoszczelności, ale z drugiej strony, w tym przedziale cenowym nie ma co oczekiwać cudów.
Ekran
Xiaomi Mi A3 ma 6,09-calowy ekran o rozdzielczości HD+ (1560 x 720 pikseli) i to prawdopodobnie do tego będzie najwięcej zastrzeżeń. Obiektywnie jest to problem, bo normą przy takich wymiarach wyświetlacza, nawet w tym segmencie cenowym, jest FHD+. Z drugiej strony jest to jedna z tych wad, z którymi da się żyć. Rozdzielczość daje się we znaki podczas czytania tekstów, zwłaszcza tych dłuższych - litery nie są tak wyraźne jak na ekranach pracujących w wyższej rozdzielczości. Biorąc pod uwagę charakter smartfona i inne niepodważalne zalety, można to inżynierom Xiaomi wybaczyć.
Decyzja o rozdzielczości HD+ jest o tyle dziwna, że mamy tu panel AMOLED, który generuje obrazy o bardzo dobrej jakości. Głęboka czerń, żywe, wyraziste kolory i perfekcyjna czytelność w mocnym słońcu - to niepodważalne zalety smartfona Xiaomi. Na pochwałę zasługuje także wysoka jasność maksymalna, dobry kontrast i szerokie kąty widzenia. Gdyby jeszcze rozdzielczość była wyższa, panel ten można by śmiało nazwać ekranem z wyższej półki.
Zgodnie z obowiązującymi standardami, jest tu notch. Ma on postać łezki i nie zabiera aż tak dużo powierzchni wyświetlacza. Poza ekranem, na przodzie smartfona nie znajdziemy żadnego fizycznego przycisku, choć wydaje się, że sam wyświetlacz mógłby być jeszcze bardziej rozciągnięty.
Aparat
Xiaomi Mi A3 robi naprawdę dobre zdjęcia. Aparat główny składa się z trzech obiektywów. Jednostkę główną stanowi 48-megapikselowy aparat Sony IMX582 z autofocusem, elektroniczną stabilizacją obrazu i przysłoną 1,79. Drugi - aparat szerokokątny - ma przysłonę 2,2 i 8 Mpix, a trzeci do wykrywania głębi ma parametry 2 Mpix i przysłonę 2,4.
Aparat główny łączy cztery piksele w jeden, więc zdjęcia są wykonywane w 12 Mpix, chociaż istnieje możliwość zrobienia fotografii 48 Mpix.
Przy wyższej rozdzielczości nie działa wsparcie AI, więc finalna jakość zdjęcia wcale nie jest lepsza od tego 12 Mpix. Niestety, nie ma tu zoomu optycznego, a jedynie cyfrowy - dla większości użytkowników będzie to wystarczająca opcja.
Jak wypadają zdjęcia robione Mi A3? Bardzo dobrze, zwłaszcza w swoim przedziale cenowym. W dobrych warunkach oświetleniowych zdjęcia wychodzą jak z dużo droższego smartfona, a wszelkie szumy są dobrze tuszowane przez rozmazywanie pikseli. Nieco gorzej jest w przypadku zdjęć nocnych i sytuacji, w których jest mało światła (nie ma optycznej stabilizacji). Aparat bardzo szybko łapie ostrość, a autofocus działa bez zarzutu. AI świetnie sprawdza się w praktyce, bo sugeruje, którego obiektywu najlepiej użyć. Bardzo dobrze wychodzą także portrety.
Aplikacja aparatu jest czytelna i niezwykle intuicyjna. Przedni aparat to matryca Samsunga S5KGD1 ze światłem 2,0. W zupełności wystarcza on do robienia selfie, chociaż nie w każdych warunkach oświetleniowych.
Materiały wideo nagrywane przez smartfona są zadowalające - ilość szczegółów jest przyzwoita, a elektroniczna stabilizacja obrazu spełnia swoje zadanie.
Wydajność i bateria
Mi A3 to przedstawiciel serii Android One, co oznacza, że na pokładzie znajdziemy czysty system Oreo, bez jakichkolwiek nakładek systemowych. To przyspiesza codzienną pracę i tempo ukazywania się aktualizacji. Wizualny ascetyzm i prostota to główne zalety Androida One, chociaż osoby lubiące wyraźną personalizację smartfona, mogą poczuć się tu zagubione.
Smartfon Xiaomi działa naprawdę szybko i nie przycina się nawet w bardziej wymagających momentach. Ośmiordzeniowy Snapdragon 665 wspierany przez 4 GB pamięci RAM daje radę w większości codziennych sytuacji, nawet wtedy, gdy mamy otwartych kilka kart w przeglądarce. Na rynku są dostępne dwie wersje pojemnościowe - 64 i 128 GB. Nie trzeba za wszelką cenę decydować się na ten większy dysk, bo wszelkie braki wypełnimy dzięki karcie microSD.
Mi A3 działa szybko, błyskawicznie reaguje na nasze polecenia i całkiem nieźle radzi sobie z grami. Do jakości połączeń głosowych i precyzji GPS-a także nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Obudowa telefonu dobrze rozprowadza ciepło, bo nie nagrzewa się znacznie, nawet przy pracy pod obciążeniem.
Wyniki w benchmarkach:
- Antutu: 140 122 pkt.
- Geekbench 4: 1528 pkt. (Single-Core Score), 5629 pkt. (Multi-Core Score)
- 3DMark Sling Shot Extreme: 1482 pkt. (Sling Shot Extreme - OpenGL ES 3.1), 1140 pkt. (Sling Shot Extreme - Vulkan)
Dla porównania:
Huawei P30 lite miał wynik w Antutu - 128 327 punktów.
Xiaomi Mi8 Lite miał wynik: 141 251 w Antutu i kolejno 1602, a potem 5793 w Geekbench.
Motorola G7 Plus miała wynik - AnTuTu: 117 623; GeekBench: 1394 (single-core), 5021 (multi-core).
Redmi Note 7 miał wynik: Antutu - 144 211 pkt.; Geekbench 4 - 1623 pkt. (single-core), 5532 pkt. (multi-core).
Bateria
Mi A3 ma akumulator o pojemności 4030 mAh, co jest świetnym wynikiem. Smartfona realnie trzeba ładować co 2-3 dni. Oczywiście, są osoby, które wykręcą i krótsze, i dłuższe wyniki, ale taka średnia jest rewelacyjna jak na smartfona A.D. 2019. Telefon obsługuję technologię Quick Charge 3.0, a pełne naładowanie ogniwa zajmuje około 2 godziny. Trzeba przyznać, że ten wynik mógłby być chociaż o pół godziny krótszy.
Podsumowanie
Oficjalna cena Xiaomi Mi A3 64 GB to 1099 zł
- jakość wykonania i atrakcyjny wygląd
- szybkie działanie
- (sprawny) czytnik linii papilarnych w ekranie
- świetny wyświetlacz AMOLED
- długi czas pracy na baterii
- możliwości fotograficzne
- niska rozdzielczość ekranu
- brak NFC