Chińskie Tesle się psują, a producent obarcza winą... kierowców i drogi
Wygląda na to, że popularny amerykański producent samochodów nie potrafi przyznać się do błędu i zamiast go naprawić sugeruje, że wina leży po stronie kierowców i dróg, a nie kiepskiej jakości elementów swoich aut.
Samochody Tesli są już tak popularne w niektórych częściach świata, np. w Chinach, że choć firma ma już nawet swoją lokalną fabrykę, tj. Shanghai Gigafactory, która produkuje Model 3s, to wciąż musi eksportować na ten rynek wiele egzemplarzy ze Stanów Zjednoczonych. Model S i Model X od dawna właśnie w taki sposób trafiają do Państwa Środka, ale wygląda na to, że nie są to modele przeznaczone na lokalne drogi, bo wiele z nich uległo awarii. Chińczycy zmusili więc Teslę do wezwania na przegląd blisko 30 tysięcy egzemplarzy, wyprodukowanych między 17 września 2013 roku a 15 stycznia 2018 roku, w związku z potencjalnie wadliwym przednim i tylnym zawieszeniem.
Co ciekawe, nic podobnego nie ma miejsca w przypadku Stanów Zjednoczonych, a na rodzimy rynek producenta trafiają dokładnie takie same egzemplarze. China State Administration for Market Regulation w swoim oświadczeniu twierdzi jednak, że to wada produkcyjna i może prowadzić do poważnej awarii zawieszenia, w związku z czym Tesle muszę wrócić do firmy na przegląd. Jak łatwo się domyślić, firma dowodzona przez Elona Muska się z tym nie zgadza, ale w imię dobrej współpracy sprawdzi wszystkie egzemplarze, bo nie ma zamiaru ryzykować wojny handlowej z chińskim rządem, której i tak nie ma szansy wygrać.
Niemniej kwestia zawieszenia Model S i Model X psującego się tylko w Chinach jest intrygująca i warto byłoby poszukać jej przyczyny, choćby po to, żeby zaspokoić ciekawość. I choć zdaniem Tesli prawdziwym problemem są tu kiepskie drogi i kierowcy (swoją drogą, taki marketing wymierzony w kiweorców raczej nie przysłuży się firmie), to przecież w Stanach Zjednoczonych i innych miejscach świata część dróg i prowadzących auta też pozostawia wiele do życzenia. I w tym miejscu okazuje się, że prawda jest nieco inna niż chciałaby ją widzieć koncern, a mianowicie Tesle po prostu mają mniejsze lub większe problemy z zawieszeniem, tyle że w Chinach jest ich pewnie najwięcej, stąd też głośna sprawa. W USA część kierowców również narzeka na ten element i jest on nawet przyczyną tego, że Consumer Reports przestało rekomendować Model S. Mówiąc krótko, coś jest na rzeczy i Tesla prędzej czy później będzie musiała stawić temu czoła.
Źródło: GeekWeek.pl/carbuzz