Ford do 2030 roku planuje całkowicie przerzucić się na pojazdy elektryczne

A przynajmniej w Europie i przeznaczy na ten cel ogromne pieniądze, m.in. 1 mld USD na przekształcenie swojego niemieckiego centrum produkcyjnego.

Ford do 2030 roku planuje całkowicie przerzucić się na pojazdy elektryczne
Ford do 2030 roku planuje całkowicie przerzucić się na pojazdy elektryczneGeekweek

Ford postanowił wybrać agresywne podejście do swojego procesu elektryfikacji w Europie, ogłaszając właśnie, że wszystkie jego samochody pasażerskie będą do 2026 roku całkowicie elektryczne lub hybrydowe. Co więcej, do 2030 roku wszystkie samochody konsumenckie będą w pełni elektryczne, co oznacza, że jest to jedna z ambitniejszych map drogowych dotyczących samochodów elektrycznych, jakie dotąd widzieliśmy u jakiegokolwiek europejskiego producenta samochodów. Jeżeli zaś chodzi o segment komercyjny, to firma panuje, żeby dwie trzecie całej jej oferty będzie hybrydami typu plug in albo pełnymi elektrykami do 2030 roku.

Częścią tego procesu jest inwestycja w wysokości 1 mld USD w fabrykę w niemieckiej Kolonii, co pozwolić ma jej w ciągu dwóch najbliższych lat przerzucić się na produkcję całkowicie elektrycznych samochodów. Wszystko w ramach ogłoszonych niedawno globalnych inwestycji Forda w samochody elektryczne i autonomiczne, na które koncern planuje przeznaczyć do 2025 roku aż 29 mld USD. - Szarżujemy w całkowicie elektryczną przyszłość w Europie. Zaproponujemy niesamowity zakres samochodów elektrycznych, wspieranych przez skupione na konsumencie serwisy cyfrowe i doświadczenia, pozwalające naszym klientom wyruszyć z nami w podróż do w pełni elektrycznej przyszłości, zaczynając już teraz od całkowicie elektrycznego Mustanga Mach-E - komentuje szef Ford of Europe, Stuart Rowley.

Zobowiązanie Forda daje firmie jakieś 5 lat na wypracowanie rozwiązań pozwalających na realizację tych ambitnych celów, które znacznie wyprzedzają ogłoszenia konkurentów - Volkswagen obiecał 1,5 mln samochodów elektrycznych do 2025 roku, a Mercedes-Benz ogłosił plany stworzenia w ciągu najbliższych lat dosłownie 6 elektrycznych modeli. Ma to o tyle duże znaczenie, że Ford zostawia w tyle praktycznie wszystkich rywali, jeśli chodzi o sprzedaż komercyjną, choć w zakresie sprzedaży pasażerskiej w Europie plasuje się na 9. miejscu, zaraz za Toyotą.

Należy jednak pamiętać, że to przekształcenie Forda odbywa się trochę kosztem cięć w innych sektorach, bo firma musiała zlikwidować ponad 10 tysięcy miejsc pracy, żeby wrócić do rentowności w Europie - być może sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby nie pandemia koronawirusa. Tak czy inaczej, Ford nazywa swoją inwestycję w fabrykę w Kolonii największą w ciągu generacji i obiecuje w nadchodzących miesiącach podzielić się informacjami o nowych modelach. Pytanie tylko, co na to takie rynki, jak Niemcy, gdzie blisko 40% klientów deklaruje, że w żadnych okolicznościach nie kupi elektryka...

Źródło: GeekWeek.pl/Ford / Fot. Ford

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas