Tesla opóźnia produkcję Roadstera. To samo stało się z ciężarówką Semi

Wygląda na to, że chociaż amerykański koncern świetnie sobie radzi podczas pandemii koronawirusa, to i on musi pogodzić się z pewnymi opóźnieniami, chociaż jego fani z pewnością nie będą zadowoleni.

Podczas ujawniania oficjalnych wyników finansowych za pierwszy kwartał 2020 roku (wbrew panującej na rynku sytuacji, bardzo dobrych, a nawet rekordowych!) Tesla poinformowała również o pewnych opóźnieniach w produkcji niektórych modeli samochodów. Dowiedzieliśmy się wtedy, że zapowiadana w 2017 roku ciężarówka elektryczna Tesla Semi nie trafi do zamawiających w zakładanym terminie, czyli w drugiej części tego roku, bo jej dostawy zostały przesunięte na przyszły rok. Elon Musk zapewniał jednak, że to jedyny projekt z obsuwą i pozostałe są niezagrożone.

Reklama

Z wcześniejszych doniesień wynikało zaś, że za jakiś czas dostaniemy aktualizację informacji na temat nowego sportowego modelu Roadster, o którego istnieniu dowiedzieliśmy się również jakieś 3 lata temu. Wygląda na to, że czas update’u właśnie nastał, chociaż nie podczas oficjalnej konferencji, ale w podcaście Joe Rogana, gdzie Elon Musk poinformował, że Roadster nie trafi na rynek dopiero w momencie, kiedy jego koncern upora się z dostawami Tesla Semi i Cybertrucka. Jeżeli więc czekaliście na tego elektrycznego potwora dla najbardziej wymagających, to nie mamy dobrych wieści, bo wiele wskazuje na 2022 rok.

Projekt został bowiem opóźniony, a biorąc pod uwagę, że jak już wspominaliśmy ciężarówka Semi, a przy okazji futurystyczny Cybertruck, mają trafić w ręce klientów w przyszłym roku, to najbliższy możliwy termina dla Roadstera to jakieś 2 lata. Osoby, które zdecydowały się na zakup, z pewnością nie będą zadowolone, szczególnie że podczas składania zamówienie wymagany był depozyt w wysokości jednej piątej ceny auta, czyli 50 tysięcy dolarów. Czego należy się więc spodziewać za te 250 tysięcy dolarów? Elon Musk obiecuje zasięg nawet 998 kilometrów, przyspieszenie od 0 do 100 km w 1,9 sekundy i maksymalną prędkość 250 km/h. Warto? Ocena należy do Was.

Źródło: GeekWeek.pl/Joe Rogan Experience

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy