Kolumbijski mural namalowany ludzką krwią

Julian Castilo, tatuażysta z Kolumbii stał się światową sensacją, po tym jak pokazał światu swoje najnowsze dzieło. Wbrew pozorom nie mowa o tu "dziarze" na czyichś plecach, tylko gigantycznym orle namalowanym na szkolnej ścianie. Jednak nie to, co przedstawia mural, ale technika w jakiej został wykonany budzi największy podziw i... odrazę. Castilo namalował budzącego respekt ptaka przy użyciu ludzkiej krwi. Artysta pobierał płyn ustrojowy od swojej rodziny i klientów zakładu. Dorzucił też sporo od siebie. Czy efekt był tego warty? Ocenę pozostawiamy wam...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama