Königsbachfall: Malownicza destynacja zamknięta przez selfie

Königsbachfall to popularny punkt widokowy w Parku Narodowym Berchtesgaden, odwiedzany regularnie przez tłumy turystów. W pobliżu znajduje słynna Herbaciarnia na Kehlsteinien, prezent urodzinowy dla Adolfa Hitlera z okazji jego 50. urodzin. Samo Königsbachfall to miejsce, które onieśmiela wręcz pięknymi widokami. Nic dziwnego więc, że niezliczone rzesze odwiedzających chcą wywieźć stąd pamiątkę w postaci zdjęcia. Problem w tym, że chcąc znaleźć dogodne miejsce do fotografii, ludzie niszczyli okoliczną florę: łamali gałęzie drzew i deptali mniejsze rośliny. Władze musiały więc podjąć drastyczne kroki.

article cover
Real Press/EuroPicsEast News

Königsbachfall: Malownicza destynacja zamknięta przez selfie

Königsbachfall to popularny punkt widokowy w Parku Narodowym Berchtesgaden, odwiedzany regularnie przez tłumy turystów. W pobliżu znajduje słynna Herbaciarnia na Kehlsteinien, prezent urodzinowy dla Adolfa Hitlera z okazji jego 50. urodzin. Samo Königsbachfall to miejsce, które onieśmiela wręcz pięknymi widokami. Nic dziwnego więc, że niezliczone rzesze odwiedzających chcą wywieźć stąd pamiątkę w postaci zdjęcia. Problem w tym, że chcąc znaleźć dogodne miejsce do fotografii, ludzie niszczyli okoliczną florę: łamali gałęzie drzew i deptali mniejsze rośliny. Władze musiały więc podjąć drastyczne kroki.

Park Narodowy Berchtesgaden w Bawarii przyciąga turystów malowniczymi widokami. Jedną z głównych jego atrakcji są górskie jeziora i wodospady Königsbachfall.Real Press/EuroPicsEast News
W ostatnim czasie miejsce to przeżyło istny nalot turystów, którzy z telefonami w rękach i dronami próbowali uchwycić jak najlepszy kadr do zdjęcia. Jakiś czas temu dostęp do punktu widokowego nad jeziorem Königssee był bardzo trudny. Wiodła tam bowiem jedynie wąska, niezbyt łatwa do pokonania ścieżka. Jednak internauci zaczęli wymieniać się informacjami na temat tego, jak najlepiej dostać się na górę i ostatecznie wydeptali cztery alternatywne szlaki. Real Press/EuroPicsEast News
Prędzej czy później musiało to odbić się na przyrodzie. Odwiedzający regularnie niszczyli okoliczną roślinność, której utrzymanie jest głównym zadaniem parku narodowego. Jednego dnia nad Königsbachfall tłoczyło się nawet do 400 osób, robiących zdjęcia. Jego władze podjęły więc decyzję o zamknięciu dostępu do wodospadów.Real Press/EuroPicsEast News
- Mamy problem z mediami społecznościowymi - przyznaje w wywiadach rzecznika parku Karolin Scheider. - Odkąd ludzie zaczęli publikować selfie z wodospadami w tle, mamy mnóstwo odwiedzających z tak zwanej społeczności Instagramowej.Real Press/EuroPicsEast News
- Nie mamy nic przeciwko temu, żeby przybywało do nas wielu gości - tłumaczy Scheider. - Wszyscy są mile widziani tak długo, jak szanują zasady i dbają o środowisko. Ale ci ludzie tego nie robili. Zachowywali się głośno, zostawiali po sobie mnóstwo śmieci, rozpalali ogniska, a nawet nocowali w parku, co jest surowo zabronione.Real Press/EuroPicsEast News
Około trzy lata temu selfie z tamtejszym pejzażem w tle stały się niezwykle popularne wśród użytkowników social media.Real Press/EuroPicsEast News
- Nie chcieliśmy nikomu zabraniać wstępu do parku, bo koniec końców jest on przecież dla ludzi - komentuje Karolin Scheider. - Ale zniszczenia były już tak poważne, że musimy zamknąć to miejsce dla odwiedzających na dwa, trzy lata. Przyroda musi się zregenerować.Real Press/EuroPicsEast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas