HMS "Apollo". Znaleziono wrak pechowej fregaty

Sławek Zagórski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Nurkowie znaleźli armatę z okrętu brytyjskiej Royal Navy HMS „Apollo”, który zatonął podczas wojen z rewolucyjną Francją. Wiele odkrytych artefaktów znajduje się w bardzo dobrym stanie, z których niektóre wciąż noszą insygnia świadczące o tym, że są własnością rządu Jej Królewskiej Mości

article cover
Archeologie West-Friesland/NewsflashEast News

HMS "Apollo". Znaleziono wrak pechowej fregaty

Nurkowie znaleźli armatę z okrętu brytyjskiej Royal Navy HMS „Apollo”, który zatonął podczas wojen z rewolucyjną Francją. Wiele odkrytych artefaktów znajduje się w bardzo dobrym stanie, z których niektóre wciąż noszą insygnia świadczące o tym, że są własnością rządu Jej Królewskiej Mości

Niesamowite odkrycie miało miejsce na dnie morskim w pobliżu niezamieszkanej wyspy Razende Bol, która znajduje się tuż przy wybrzeżu holenderskiej wyspy Texel w Holandii Północnej. Nurkowie będą kontynuowali poszukiwania. Liczą, że znajdą nie tylko kolejne artefakty, ale i wrak słynnego okrętu.Archeologie West-Friesland/NewsflashEast News
„Apollo” stał się sławny nie ze względu na wojenne osiągnięcia, a pecha, jaki go prześladował od chwili wejścia do służby. Fregata została zwodowana w marcu 1794 roku i weszła do służby w 23 września pod dowództwem kapitana Johna Manleya. Jej kariera rozpoczęła się niepomyślnie. Pod koniec roku Manley przypadkowo osiadł na mieliźnie u ujścia rzeki Wash.Archeologie West-Friesland/NewsflashEast News
W czerwcu 1795 roku wyruszył z innymi okrętami w rejs, podczas którego zdobyto sześć jednostek francuskich, w tym korwetę „Légère” i korsarski szkuner „Deux Amis”. Operacje te trwały do końca roku.Archeologie West-Friesland/NewsflashEast News
W 1798 kapitanem okrętu został Peter Halkett i tuż po objęciu stanowiska, na pokładzie jednostki doszło do poważnego wypadku. Podczas podnoszenia kotwicy pękła zapadka lub poprzeczka kabestanu. Ciężar kotwicy i łańcucha spowodował gwałtowne obrócenie kabestanu, a poprzeczki poturbowały marynarzy. Rannych zostało około trzydziestu mężczyzn. Halkett wydał rozkaz powrotu do portu, gdzie ranni zostali zniesieni na brzeg. Następnie okręt wrócił na morze z niepełną załogą.Archeologie West-Friesland/NewsflashEast News
Późnym popołudniem załoga „Apolla” dostrzegła pruski statek handlowy. Zaczęli wzywać pomoc. Po negocjacjach pruski kapitan pruski zgodził się, za odpowiednią opłatą, wyrzucić większość ładunku wina i zabrać 250 marynarzy z „Apolla” z powrotem do Anglii. Pozostali członkowie załogi weszli na pokład kutra „Apolla” i ruszyli do portu na własną rękę. Fregata pozostawiona sama sobie, zatonęła.Archeologie West-Friesland/NewsflashEast News
Był to początek nieszczęść jednostki. Halkett rozkazał ruszyć w kierunku wybrzeży Niderlandów, gdzie miał polować na statki handlowe. Jeden taki statek został zauważony 6 stycznia i „Apollo” ruszył w pościg. Okręt w gęstej mgle wszedł na płyciznę Haak Sandbank przylegającą do wyspy Texel.Archeologie West-Friesland/NewsflashEast News
Admiralicja powołała komisję do zbadania przyczyn utraty okrętu. Jedynym winnym został ogłoszony sternik, John Bruce, który według Admiralicji wykazał się „wielkim brakiem umiejętności” w wykonywaniu swoich obowiązków i został natychmiast zwolniony ze służby. Halket nie poniósł żadnych konsekwencji pogoni w niesprzyjających warunkach pogodowych. Otrzymał dowództwo kolejnego okrętu. Widocznego na rycinie czwartego HMS „Apollo”. Ten okazał się nie tylko szczęśliwym, ale i skutecznym okrętem. Zdobył w walce około 15 jednostek francuskich i hiszpańskich. Pokonała go dopiero pogoda – 2 kwietnia 1804 roku zatonął w sztormie. W tym czasie Halket był już dowódcą okrętu liniowego HMS „Ganges”. Służbę zakończył jako pełny admirał i dowódca Bazy Ameryki Północnej i Indii Wschodnich. Sławek Zagórskidomena publiczna
Manley rozkazał wyrzucić za burtę uzbrojenie i wszelki zbędny balast. Dzięki temu udało się zejść z piaszczystej łachy. Nie był to koniec pecha – schodząc na głęboką wodę, okręt zahaczył o dno i połamał ster. Po kilku dniach udało mu się dotrzeć do Great Yarmouth, gdzie dokonano napraw.domena publiczna
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas
Przejdź na