"Kuloodporna kawa" – dietetyczny hit czy modne oszustwo?
Czy połączenie kawy z masłem i olejem kokosowym może poprawić naszą koncentrację, pomóc nam zachować świetną sylwetkę, a do tego wzmocnić odporność i poprawić nastrój. Zwolennicy tego napoju jednym tchem potrafią wymieniać jego zalety. Są i sceptycy, którzy twierdzą, że to kolejna dietetyczna moda. Jak jest naprawdę?
Napój bogów z Doliny Krzemowej
Zaparzamy kawę ze świeżo mielonych ziaren. Dodajemy dwie łyżki dobrej jakości oleju kokosowego, dwie łyżki masła, najlepiej klarowanego i oczywiście niesolonego. Następnie całość blendujemy, by uzyskać kremową konsystencję z pianką na górze. Przepis nie brzmi zachęcająco, ale kawa wyglądem przypomina latte, a w smaku jest jeszcze bardziej kremowa niż napój wypełniony mlekiem.
Korzeni kawy kuloodpornej należy doszukiwać się w Tybecie, jego mieszkańcy z masłem z mleka jaka pijają herbatę. To tam przepis podpatrzył Dave Asprey, przedsiębiorca z Doliny Krzemowej, guru zdrowego stylu życia i biohaker. To on wypromował trend na picie kawy z tłuszczem, zakładając markę Bulletproof. Opracował nie tylko przepis, na jego stronie można również kupić ziarna oczyszczone z toksyn grzybowych, oczyszczony olej kokosowy MCT, a także puszki z gotową kawą i suplementy. Dave Asprey twierdzi, że sam doświadczył niezwykłych korzyści zdrowotnych, pijąc regularnie ten nietypowy napój, dlatego postanowił podzielić się nim z ludzkością.
Kawa kuloodporna - niezwykłe właściwości
Kawa przyrządzana według przepisu Aspreya robi na świecie furorę. Przedsiębiorcy udało się przebić do świadomości influencerów, którzy chętnie zamieszczają w swoich mediach społecznościowych zdjęcia tłustego napoju. Trend ten oczywiście szybko również dotarł do Polski. Kawę kuloodporną polecała między innymi Anna Lewandowska.
Zdaniem Aspreya regularne picie kawy z olejem kokosowym i masłem wzmacnia odporność i poprawia nastrój. W dodatku pomaga się skoncentrować i usprawnia nasze procesy myślowe. Oczywiście ma również prowadzić do szybkiej utraty masy ciała. Kawę mamy pić zamiast śniadania. Wysoka zawartość tłuszczów da nam kopa na cały poranek. Jednak to jedynie obserwacje samego twórcy tej kawy. Jak jest naprawdę? Czy kawa kuloodporna faktycznie stanowi doping dla naszego mózgu i przyspiesza spalanie tłuszczów?
Element diety ketogenicznej
Kawa kuloodporna ma być jednym z elementów diety ketogenicznej, której założeniem jest spożywanie dużej ilości tłuszczów przy jednoczesnym ograniczeniu węglowodanów. Mają one stanowić 80-90 proc. naszej diety, podczas gdy białka i węglowodany - tylko 10-20 proc. Takie odżywienie prowadzi do ketozy, czyli procesu rozpadu tłuszczów. Nasza waga spada, czujemy się lekko, mamy lepsze samopoczucie i więcej energii. Tę dietę jednak zaleca się stosować pod kontrolą lekarza lub dietetyka. Po 2-3 miesiącach stosowania takiego odżywiania, jego pozytywne efekty znikają, pojawiają się za to skutki uboczne: problemy z koncentracją, spadek energii, a nawet nieprzyjemny zapach.
Wątpliwości sceptyków
Niestety nie ma jeszcze żadnych badań, które mogłyby potwierdzić lub obalić którekolwiek właściwości wymieniane przez zwolenników kawy kuloodpornej. Dietetycy podchodzą do niej ostrożnie, a nawet sceptycznie. Zacznijmy od oleju kokosowego. Po chwilowej modzie wrzucono go do jednego worka z olejem palmowym - z całą pewnością nie powinien znaleźć w naszej diecie, jego spożywanie jest zdecydowanie odradzane m.in. przez Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne. Olej kokosowy zawiera niemal wyłącznie nasycone kwasy tłuszczowe, które mogą zatykać tętnice wieńcowe.
Podobny skład ma masło, które nasyconych kwasów tłuszczowych składa się w około 56 proc. Ze względu na wysoką zawartość witaminy D i kwasu linolowego produkt ten zalecany jest przez dietetyków, jednak w bardzo niewielkich ilościach. Częściej powinniśmy sięgać po oleje roślinne, które zwierają zdrowe nienasycone kwasy tłuszczowe i korzystną dla naszego zdrowia proporcję kwasów omega-3 do omega-6, na przykład olej rzepakowy czy lniany. Regularne picie kawy kuloodpornej powoduje więc wzrost poziomy "złego" cholesterolu we krwi. Zdecydowanie powinny unikać jej osoby, które mają nadwagę i problemy z układem krążenia.
Jedynym składnikiem obecnym w przepisie Aspreya, który z pewnością przynosi korzyści zdrowotne, jest sama kawa. Kofeina działa pobudzająco, ułatwia koncentrację i przyspiesza metabolizm. Lepiej zatem pić po prostu czarną kawę - bez dodatku oleju kokosowego i masła.