Męskie grillowanie: Baranina z rusztu

Kuchnia w przedwojennej Polsce była prosta, ale niezwykle smaczna. Choć zdarzały się wyrafinowane potrawy. Dziś przepis na baraninę z rusztu z 1935 roku.

m
m123RF/PICSEL
Baranina z rusztu
Baranina z rusztu123RF/PICSEL

Jeśli zaczynamy grillowanie powinniśmy przede wszystkim myśleć o najlepszej jakości mięsie. Z tego nie można rezygnować, gdyż większość smaku potrawy pochodzi właśnie od mięsa. Przyprawy mają jedynie za zadanie podkreślić jego smak.

Jeżeli to możliwe należy unikać solenia mięs, w zamian można użyć ziół.

I rzecz najważniejsza: powolne, długie i dokładne pieczenie jest zawsze lepsze niż pieczenie na bardzo silnym i gwałtownym ogniu. Przy grillu nie należy się spieszyć. Wówczas mięsa będą soczyste i aromatyczne.

Jednak najważniejsze i tak pozostaje przygotowanie mięsa w sposób, który zadowoli każde podniebienie.

Dziś proponujemy wam bardzo polskie mięso - baraninę, którą niestety coraz rzadziej spotykamy na stołach, a w przedwojennej Polsce można było spotkać na każdym dworskim stole.

Przepis, zachowany w oryginalnej pisowni pochodzi z książki "Kucharz polski" z 1935 roku.

Składniki:

ok. 1 kg baraniny

sól, pieprz, majeranek

oliwa

Przygotowanie:

Ukroić dość grube kotlety z kostką, pozostawiając przy nich tłuszcz, ubić lekko i spłaszczyć; przed samem smażeniem posolić i zmoczywszy każdy w oliwie lub maśle kłaść na rozpalony ruszt. Aby kotlety były wewnątrz różowe i pulchne, trzeba je smażyć na mocnym ogniu nie dłużej jak 4 minuty, a gdy się z jednej strony przyrumienia, szybko obrócić na drugą.

Jeśli niema w domu rusztu, można je smażyć tak samo na rozpalonem maśle na patelni. Chcąc elegancko podać kotlety, należy każdą kostkę zawinąć w papilot z białego papieru, a na kotlety położyć po kawałeczku świeżego lub sardelowego albo szczypiorkowego masła, po bokach ugarnirować "pommes frites" lub "souflee".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas