Wytworzyli masło z dwutlenku węgla. To początek syntetycznej żywności

Masło można zrobić ze wszystkiego? Na to wygląda, ponieważ amerykańscy naukowcy opracowali syntetyczny tłuszcz wegański, który powstaje bez udziału zwierząt, ani rolnictwa. Czy nowe rozwiązanie zmniejszy emisję dwutlenku węgla i dodatkowo uratuje lasy deszczowe?

Wyścig na opracowanie nowych syntetycznych produktów spożywczych trwa w najlepsze. Już niedługo do sprzedaży (przynajmniej w USA) może trafić nowy rodzaj tłuszczu. Do jego produkcji nie są potrzebne ani zwierzęta, ani rośliny, zatem w jaki sposób powstaje? 

Opracowano nowy rodzaj tłuszczu, powstał z węgla

Według twórcy nowego produktu maślanopodobnego (start-upu Savor) "masło" jest wytwarzane z węgla w systemie termochemicznym, który jest bliższy... przetwarzaniu paliw kopalnych, aniżeli produkcji żywności dla ludzi.

Jak chwali się (?) firma: "W naszym specyficznym procesie nie ma żadnej biologii". Ma to skutkować tym, że proces tworzenia nowego rodzaju masła jest wolny od pozostawianego przez przemysł mleczarski i alternatyw roślinnych śladu środowiskowego. 

Reklama

Trzeba zaznaczyć, że według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa zwierzęta gospodarskie odpowiadają za 14,5 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych, z kolei produkowanie tłuszczy z roślinnych alternatyw (m.in. oleju palmowego) skutkuje silnym wylesianiem i utratą różnorodności biologicznej.

Jak pisze na blogu Bill Gates, który wyłożył pieniądze na to przedsięwzięcie: "Zaczęliśmy od tego, że wszystkie tłuszcze są zbudowane z różnych łańcuchów atomów węgla i wodoru. Następnie postanowiliśmy stworzyć te same łańcuchy węglowe i wodorowe - bez angażowania zwierząt i roślin. Ostatecznie opracowano proces, który polega na pobieraniu dwutlenku węgla z powietrza i wodoru z wody, podgrzewaniu ich i utlenianiu w celu oddzielenia kwasów tłuszczowych, a następnie sformułowania tłuszczu".

Dodaje: "Pomysł przejścia na tłuszcze i oleje wytwarzane w laboratorium może początkowo wydawać się dziwny. Jednak ich potencjał w zakresie znacznego zmniejszenia naszego śladu węglowego jest ogromny. Wykorzystując sprawdzone technologie i procesy, zbliżamy się o krok do osiągnięcia naszych celów klimatycznych".

Badacze stwierdzają, że cały proces produkcji "masła z dwutlenku węgla" nie uwalnia żadnych gazów cieplarnianych, a do jego produkcji nie wykorzystuje się gruntów rolnych.

Specjaliści w swoim artykule naukowym piszą: "Szacujemy, że tłuszcze syntetyczne wymagałyby około 100-800 razy mniej wody niż ich odpowiedniki rolnicze i mogłyby być produkowane w sposób ciągły wszędzie tam, gdzie dostępne są surowce węglowe oraz tanie, niskoemisyjne źródła energii. Uprzemysłowienie produkcji żywności mogłoby zatem zwiększyć odporność systemów żywnościowych poprzez wyeliminowanie podatności np. na szkodniki, patogeny, ekstremalne zjawiska pogodowe i stosunki handlowe".

Jak podsumowuje Gates: "Dużym wyzwaniem jest obniżenie ceny, tak aby produkty takie jak Savor stały się przystępne cenowo dla wszystkich - albo by kosztowały tyle samo co tłuszcze zwierzęce, albo mniej. Savor ma duże szanse na sukces, ponieważ kluczowe etapy procesu produkcji tłuszczu sprawdzają się już w innych branżach".

Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Nature Sustainability.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: żywność | USA | jedzenie | Chemia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy