iWatch będzie czymś więcej niż tylko kolejnym inteligentnym zegarkiem?

Plotek i przecieków na temat iWatcha ciąg dalszy. Do tej pory mówiło się, że nadchodzący gadżet będzie jedynie dodatkiem do iPhone’a, który umożliwi dostęp do jego niektórych funkcji bez konieczności wyciągania telefonu z kieszeni. Niewykluczone jednak, że funkcjonalność zegarka firmy Apple będzie wykraczać poza dzisiejszą definicję smartwatcha.

Co zaoferuje nam iWatch?
Co zaoferuje nam iWatch?AFP

Niemal pewne jest, że za pomocą iWatcha odczytamy powiadomienia z iPhone’a lub iPada, porozmawiamy z Siri oraz - być może - przeprowadzimy rozmowę głosową. Niedawno wyszło na jaw, że koncern z Cupertino do pracy nad urządzeniem zatrudnił specjalistów od fitnessu, więc możemy liczyć również na krokomierz i zestaw innych czujników mierzących aktywność użytkownika.

Tymczasem nieco więcej na temat tego urządzenia do powiedzenia ma cytowany przez serwis BGR analityk firmy Cantor Fitzgerald, Brian White:

"Nasz kontakt omówił również kwestię iWatcha. Chociaż jego temat był już szeroko omawiany w mediach, potencjał urządzenia nie został jeszcze poruszony, a dyskusje na temat jego możliwych zastosowań były dość prymitywne. Jako dostawca firmy Apple, nasz kontakt ma wgląd na nadchodzącego iWatcha i twierdzi, że będzie on czymś więcej niż tylko rozszerzeniem funkcjonalności iPhone’a. Ma on zaoferować użytkownikowi możliwość kontrolowania jego domu (np. ogrzewanie/klimatyzacja, światło, sprzęt audio i video itp.). Dzięki tej dyskusji zrozumieliśmy, dlaczego iWatch ma szansę trafić do naprawdę szerokiego grona odbiorców".

Przywodzi mi to na myśl projekt Android @Home, który był omawiany grubo ponad 2 lata temu na Google I/O 2011. Wyszukiwarkowy gigant przekonywał nas wtedy, że już wkrótce za pomocą Androida obsłużymy niemal całą domową elektronikę.

Jak wiemy, nic takiego nie nastąpiło, więc całe przedsięwzięcie najwidoczniej zostało porzucone. Czy zatem Apple faktycznie może pracować nad czymś podobnym? Cóż, tego na razie nie wiadomo. Pewne jest natomiast to, że plotki na temat iWatcha pojawiają się w sieci co najmniej od kilkunastu miesięcy, a wciąż nie ujrzał on światła dziennego. Co więcej, mówi się, że jego premiera ma mieć miejsce dopiero w połowie przyszłego roku, więc niewykluczone że Apple potrzebuje aż tak dużo czasu, bo faktycznie pracuje nad czymś więcej, niż tylko kolejnym smartwatchem.

Miron Nurski

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas