Marcel Korkuś pobił rekord w nurkowaniu wysokogórskim

Polak rekordzistą świata w nurkowaniu wysokogórskim. Nurkowi Marcelowi Korkusiowi udało się zejść 5 metrów pod wodę na wysokości 5990 m. n.p.m. w argentyńskich Andach.

Uczestnicy Cazadero Diving Expedition 2016 Marcel Korkuś i Bartosz Wnęk wyruszyli na wyprawę w połowie lutego. W Andach przeszli okres aklimatyzacji.

7 marca dotarli na wulkan Cerro Tipas, na którego zboczu znajduje się jezioro Cazadero. Członkowie wyprawy niewiele wiedzieli o jeziorze. Nikt go do tej pory nie sfotografował a jedyne informacje pochodzą ze zdjęć satelitarnych.

- Wiadomo, że ma 210 metrów długości, 90 metrów szerokości, jesteśmy przygotowani na różne scenariusze, np. na grubą pokrywę lodu, dlatego mamy potrzebny sprzęt do jego łamania - mówił Marcel Korkuś przed wylotem z Warszawy.

Reklama

Aby rekord został uznany jezioro musi mieć minimum 5 metrów głębokosci, a nurek musi spędzić pod wodą minimum 20 minut.

8 marca na stronie Cazadero Diving Expedition 2016 na portalu społecznościowym poinformowano, że woda nie była zamarznięta i udało się zanurkować bez większych komplikacji. Podróżnicy przywiozą z wyprawy pierwsze zdjęcia jeziora.

Wcześniejszy rekord ustanowili również Polacy. Członkowie MedExpedition zanurkowali prawie rok temu w jeziorze na wysokości blisko 5915 m. n.p.m. znajdującym się w kraterze wulkanu Nevado Tres Cruces, który leży na pograniczu Chile i Argentyny.

Nurkowanie na wysokości około 6 tysięcy metrów n.p.m. jest o tyle niebezpieczne, że ciśnienie jest o około połowę niższe niż na powierzchni morza. Stanowi to dość znaczne niebezpieczeństwo dla ludzkiego organizmu.

INTERIA.PL/IAR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy