Polska armia chce kupić koreański odpowiednik myśliwca F-35
Polskie Siły Powietrzne mogą niebawem wzbogacić się o południowokoreański myśliwiec KF-21 Boramae, który uważany jest za odpowiednik amerykańskiego F-35 Lightning II. Co ciekawe, jeden z polskich pilotów już nawet miał okazję odbyć lot tą maszyną.

Polska od kilku lat intensywnie modernizuje swoje Siły Zbrojne, inwestując w nowoczesny sprzęt i technologie wojskowe. Po zakupie południowokoreańskich czołgów K2, armatohaubic K9 i samolotów FA-50, pojawiły się doniesienia, że Warszawa przygląda się kolejnemu południowokoreańskiemu produktowi, a mianowicie myśliwcowi KF-21 Boramae. Czy to oznacza, że na polskim niebie pojawi się nowy, zaawansowany myśliwiec?
KF-21 Boramae to najnowszy myśliwiec wielozadaniowy opracowany przez Korea Aerospace Industries (KAI) we współpracy z Indonezją. Maszyna zaliczana jest do generacji 4,5+, choć niektórzy eksperci określają ją nawet jako "prawie piątą generację", a to ze względu na swoje niesamowite możliwości. KF-21 ma być tańszą alternatywą dla amerykańskich F-35, oferując nowoczesną awionikę, wysoką manewrowość i możliwość przenoszenia szerokiego wachlarza uzbrojenia.
Polska chce kupić koreańskie myśliwce KF-21 Boramae
Według nieoficjalnych informacji, Polska jest jednym z krajów, które wyraziły zainteresowanie zakupem KF-21. Temat pojawił się podczas tegorocznych targów zbrojeniowych, a przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej mieli prowadzić wstępne rozmowy z koreańskim producentem. Co ciekawe, za sterami tej pięknej maszyny miał okazję już siedzieć inspektor Polskich Sił Powietrznych, gen. Ireneusz Nowak.
Jak tłumaczą eksperci, Polska, która już zamówiła 48 lekkich myśliwców FA-50, rozważa KF-21 w kwestii uzupełnienia lub alternatywy dla kolejnych zakupów F-35, których cena i dostępność budzą pewne wątpliwości. Jako że wzrasta zagrożenie ze strony Rosji agresją na kraje NATO, musimy jak najszybciej zwiększyć potencjał swojej armii, by skuteczne się obronić. Tutaj najważniejszym aspektem będą potężniejsze Siły Powietrzne właśnie na czele z F-35, FA-50 czy KF-21.
KF-21 Boramae to potężne maszyny
KF-21 Boramae to myśliwiec o długości 16,9 m i rozpiętości skrzydeł 11,2 m. Może osiągać prędkość ponad 2200 km/h (Mach 1,8), a jego zasięg bojowy to około 2900 km. Samolot wyposażony jest w nowoczesny radar AESA, systemy walki elektronicznej i możliwość przenoszenia zarówno pocisków powietrze-powietrze, jak i powietrze-ziemia. Co ważne, KF-21 ma być znacznie tańszy w zakupie i eksploatacji niż F-35, co może być kluczowym argumentem dla Polski.
W ostatnich latach Polska i Korea Południowa zacieśniły współpracę w dziedzinie obronności. Zakupy czołgów, haubic i samolotów FA-50 to dopiero początek. Koreańczycy nie ukrywają, że liczą na kolejne kontrakty, a Polska jest dla nich jednym z najważniejszych partnerów w Europie. Ewentualny zakup KF-21 mógłby oznaczać nie tylko wzmocnienie polskiego lotnictwa, ale także transfer technologii i udział polskiego przemysłu w produkcji lub serwisowaniu maszyn.
Na razie nie ma oficjalnych deklaracji ze strony polskiego rządu, ale zainteresowanie KF-21 jest coraz bardziej widoczne. Eksperci podkreślają, że Polska potrzebuje nowoczesnych myśliwców, które będą w stanie współpracować z F-35 i FA-50, a jednocześnie nie zrujnują budżetu. KF-21 Boramae może okazać się atrakcyjną opcją, zarówno pod względem technicznym, jak i finansowym.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!