W 100 dni zdobyć 46 europejskich szczytów
Studenci geografii Uniwersytetu Wrocławskiego chcą w 100 dni zdobyć 46 szczytów i wzniesień w Europie, najwyżej położonych miejsc wszystkich europejskich krajów. Swój projekt chcą rozpocząć 1 lipca, a zakończyć w październiku.
Jak poinformował rzecznik Uniwersytetu Wrocławskiego, dr Jacek Przygodzki, studenci zgłosili pomysł na konkurs "Miej odwagę" i obecnie zbierają pieniądze na jego realizację.
Rzecznik zaznaczył, że zdobycie Korony Europy podczas jednej, 100-dniowej wyprawy jest przedsięwzięciem pionierskim, a studenci Koła Naukowego Geografów Uniwersytetu Wrocławskiego mają już za sobą podobny, choć skromniejszy wyczyn - dwa lata temu podczas jednej wyprawy zdobyli Koronę Gór Polskich - 28 szczytów.- Obecnie jest kompletowana ekipa do nowej wyprawy. W przygotowaniach uczestniczą wszyscy członkowie naszego koła naukowego. W samej wyprawie wezmą udział trzy, najwyżej cztery osoby. Ważna jest nie tylko kondycja, górskie doświadczenie, ale też cechy charakteru, umiejętność współżycia. Zespół musi być idealnie zgrany - tłumaczył Darek Borys z III roku geografii Uniwersytetu Wrocławskiego, szef sekcji turystycznej Studenckiego Koła Naukowego Geografów.
Jak tłumaczył, średnia wysokość wszystkich kulminacji to 1900 m. Wyjaśnił, że za określeniem "średnia" kryje się zarówno wznoszący się 4810 m n.p.m. Mont Blanc, jak i 76-metrowy pagórek Monte Vaticano.
- W płaskiej jak stół Holandii górka Vaalsberg, zwana Punktem Trzech Krajów, leży u zbiegu granicy holenderskiej, belgijskiej i niemieckiej i ma "aż" 322 m. Z kolei najwyższy szczyt Portugalii znajduje się na wyspie Pico w archipelagu Azorów. To wierzchołek wygasłego wulkanu, który wznosi się 2351 m n.p.m. - opowiadał Borys.
Według Borysa najtrudniejsze technicznie góry znajdują się oczywiście w Alpach, ale te wymagające największych nakładów energii, do których dotarcie będzie skomplikowane logistycznie, to przede wszystkim szczyty wyspiarskie jak: Hvannadalshnukur na Islandii, Slaettaratindur (Płaski Szczyt) na Wyspach Owczych, Pico na Azorach oraz znajdująca się w paśmie Uralu Subpolarnego rosyjska Narodnaja. - Narodnaja nie jest bardzo wysoka, ma 1895 m n.p.m., ale by się na nią dostać będziemy musieli najpierw pokonać pieszo 150 km od stacji kolejowej - mówił Borys.Koszty wyprawy szacują na ok. 60 tys. zł. Przygodzki dodał, że studenci mają w planie "dojechać samochodem lub pociągiem, dopłynąć promem gdzie się da", ale na Islandię, Wyspy Owcze i Azory muszą polecieć samolotem. Dlatego zgłosili swój projekt na konkurs "Miej odwagę", organizowany przez jedną z firm produkujących specjalistyczne ubrania górskie.
O zwycięstwie w konkursie decydują: głosy internautów i opinia kapituły. Głosowanie w internecie będzie trwało do 29 lutego.- Wierzymy, że internautom i kapitule spodoba się nasz projekt. Wykupiliśmy domenę (internetową), na której zamieścimy dokładny harmonogram wyprawy. Będziemy go aktualizować w czasie podróży, aby w każdym kraju mogło do nas dołączyć kilku chętnych: wspinaczy, turystów, miłośników gór. W ten sposób nasza wyprawa nabierze europejskiego wymiaru, stanie się promocją Polski, Wrocławia i naszego uniwersytetu. Nakręcimy film, a po powrocie opracujemy kolejny przewodnik, aby inni mogli skorzystać z naszych doświadczeń - powiedział Borys.
PAP - Nauka w Polsce