Depresję powoduje... wysoka samoocena
Mówisz sobie, że poszło super, nawet jeśli tak nie było? Uważaj! Takie niezasłużone pochwały wcale nie podwyższają samooceny. Wręcz przeciwnie - mogą prowadzić do depresji.
Zwykle uważa się, że pozytywne myślenie o sobie jest korzystne i podnosi samoocenę. Taki pogląd jest powszechny zwłaszcza w kulturze amerykańskiej. Ale dr Young-Hoon Kim z University of Pennsylvania i Chi-Yue Chiu z Nanyang Technological University dowodzą, że pozytywne myślenie może mieć negatywne skutki.
Psycholodzy doszli do tego wniosku po przeprowadzeniu eksperymentów na sporej próbie badawczej: trzech grupach dość młodych amerykańskich studentów - o średniej wieku 19 lat - których było łącznie 295 (w tym 186 dziewczyn), oraz grupie 2780 uczniów czterech różnych szkół średnich z Hongkongu (w tym 939 uczennic).Najpierw grupa Amerykanów i mieszkańców Hongkongu przeszła sprawdzian wiedzy oparty na amerykańskim teście SAT, potem poproszono ich o ocenę własnego wyniku na tle grupy, a na koniec - o wypełnienie kwestionariusza zwyczajowo stosowanego do diagnozy symptomów depresji. Potem dwie kolejne grupy amerykańskie rozwiązywały anagramy.
Okazało się, że osoby oceniające się dużo lepiej, niż wypadły w rzeczywistości, czuły się o wiele bardziej zawiedzione. W badaniach ujawniły się także znane różnice kulturowe - u Azjatów średnia ocena własnego wyniku wynosiła 49 proc. - byli dużo skromniejsi niż Amerykanie, którzy przeciętnie oceniali się na 63 proc.
- Wyniki przeczą popularnemu przekonaniu, że samowzmacnianie i dostarczanie pozytywnych informacji zwrotnych osobom nieradzącym sobie jest korzystne dla ich zdrowia emocjonalnego - komentuje Young-Hoon Kim.Realistyczny obraz samego siebie pozwala bowiem widzieć nie tylko własne zalety, ale i wady - a tym ostatnim można wówczas przeciwdziałać.