Już wiemy, w jakim celu Google stworzyło inteligentnego Asystenta AI
Google niedawno zachwyciło świat prezentacją inteligentnego Asystenta AI o nazwie Duplex, który potrafi bez naszej pomocy organizować nam spotkania i wizyty u specjalistów.
Nowość wywołała mieszane uczucia wśród wszystkich ludzi zainteresowanych najnowocześniejszymi technologiami, ale i nie tylko. Chociaż dobrodziejstwa te mogą okazać się bardzo praktyczne i pomocne dla wielu osób, to jednak pojawiło się pytanie o bezpieczeństwo takich rozmów i związane z tym oszustwa.
Google postanowiło więc ukrócić wszystkie rodzące się spekulacje na temat asystenta, publikując oficjalną prezentację jego możliwości na filmie. Możemy na nim zobaczyć, że sztuczna inteligencja przedstawia się rozmówcy, czyli pracownikowi restauracji, i konwersuje z nim w tak świetny sposób jak czynimy to my, ludzie.
To dobrodziejstwo ma trafić na smartfony z Androidem jeszcze w tym roku. Tymczasem dowiedzieliśmy się, dlaczego gigant rozpoczął pracę nad tym systemem i czego on jest efektem ubocznym. Okazuje się, że powstał on, przede wszystkim, na potrzeby systemów call center przyszłości.
Firma Google nie ukrywa, że każdego dnia współpracuje z dziesiątkami firm, które pomagają jej obsługiwać rozmowy telefoniczne użytkowników i klientów swoich usług. Firma wydaje na to grube miliony, dlatego pojawił się pomysł stworzenia wirtualnych operatorów. I tak powstał algorytm Duplex, w wersji dla call center zwany Contact Center AI.
Dlatego nie zdziwcie się, jeśli niedługo będziecie coraz częściej prowadzili konwersacje z wirtualnymi osobami, obojętnie czy ktoś do Was będzie dzwonił, czy to Wy będziecie próbowali załatwić jakąś ważną sprawę.
Firma planuje wykorzystać nową technologię również w swoich nowych aplikacjach edukacyjnych i turystycznych. Zadaniem Asystenta AI będzie ułatwianie nam wykonywania codziennych czynności. Inżynierowie Google uważają, że dzięki niemu nasza interakcja z urządzeniami mobilnymi i ich praktyczność w końcu nabierze nowego, lepszego wymiaru.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Google