Trumpowi nie wystarcza Truth Social. Wrócił na Facebooka i YouTube’a

Pod koniec stycznia informowaliśmy o kontrowersyjnej decyzji Mety, jaka postanowiła przywrócić Donaldowi Trumpowi dostęp do jego profili na Facebooku i Instagramie. No i stało się — polityk powrócił na popularną platformę. Co więcej, do serwisów, które zdecydowały się pozwolić Trumpowi na powrót, dołącza także YouTube.

Jako pierwszy tego typu decyzję podjął Elon Musk, niedługo po przejęciu władzy nad Twitterem — w listopadzie ubiegłego roku. Teraz polityk wraca także na Facebooka, Instagrama i YouTube’a. Ostatnia platforma ogłosiła nowinę na swoim profilu na Twitterze.

W ciągu godziny od przywrócenia konta, 45. prezydent Stanów Zjednoczonych umieścił na swoim kanale na YouTube oraz na Facebooku pierwszy post, zatytułowany: "I’M BACK". Jest to wideo z przemówienia z wieczoru wyborczego z 2016 roku

Reklama

W ogłoszeniu możemy przeczytać, że kanał polityka na YouTubie będzie podlegał takim samym zasadom, jak wszystkie inne. Jak to będzie wyglądało w praktyce? Czas pokaże. YouTube zaznacza, że oceniono ryzyko, jakie występuje wraz z przywróceniem dostępu, chcąc jednocześnie zrównoważyć szansę wyborców na usłyszenie wszystkich polityków przed nadchodzącymi wyborami.

Jaki był powód zablokowania dostępu Trumpa do social mediów?

Dostęp do mediów społecznościowych polityka został zawieszony po szturmie na Kapitol, jaki miał miejsce 6 stycznia 2021 roku. Trump publicznie pochwalił zamieszki, co nie spodobało się właścicielom platform.

W 2022 roku Trump uruchomił własny serwis społecznościowy o nazwie Truth Social, z której jest oczywiście bardzo zadowolony, a przynajmniej tak twierdzi. Zgromadził na niej ponad 4,5 miliona użytkowników, ale to może nie wystarczyć.

Powrót polityka na popularne platformy społecznościowe niekoniecznie jest bowiem wyłącznie związany z tym, że po prostu odblokowano mu do nich dostęp. Faktem jest, że Trump planuje wystartować w wyborach prezydenckich w 2024 roku, a podczas kampanii w ubiegłych latach zespół polityka zapłacił miliony za reklamy w serwisie Mety.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Donald Trump | YouTube | Facebook | Twitter | ban
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama