Jakie laptopy sprawdzą się do pracy zdalnej? Przegląd funkcji na 2025 rok
Praca zdalna to już nie tylko tymczasowe rozwiązanie. Dla wielu osób to po prostu codzienność. Nieważne, czy prowadzisz firmę, piszesz teksty czy programujesz: laptop to główne narzędzie pracy. Dlatego jego wybór nie powinien być kwestią przypadku. W 2025 roku dobry laptop do pracy zdalnej to nie tylko wydajny procesor, ale też odpowiedni ekran czy mocna bateria.

Dlaczego wybór laptopa ma aż tak duże znaczenie?
Kiedy pracujesz zdalnie, to Twój laptop staje się biurem, centrum komunikacji i kreatywnym warsztatem zamkniętym w jednej obudowie. Musi działać stabilnie, płynnie i cicho. W przeciwieństwie do sprzętu domowego laptop do pracy nie może pozwolić sobie na przestoje, przegrzewanie się czy baterię, która szybko się rozładowuje.
Co więcej, praca zdalna to często zmienne warunki. Jednego dnia pracujesz w domu, innego w kawiarni, a czasem nawet w pociągu czy hotelu. Dobry laptop musi być zatem lekki, dobrze wentylowany i mieć dobrą baterię, żebyś nie musiał cały czas mieć go podłączonego do gniazdka.
Procesor. Fundament płynnej pracy
Procesor to serce każdego laptopa i coś, na co powinieneś zwrócić uwagę w pierwszej kolejności. W 2025 roku bezsprzecznie dominują układy Intel Core i AMD Ryzen. Jeśli Twoja praca głównie opiera się na obsłudze aplikacji biurowych, spotkaniach na Zoomie i pracy w przeglądarce to wystarczy Ci procesor z serii Intel Core i5 lub Ryzen 5. Sprawdzą się także modele z CPU z serii Qualcom: https://www.neonet.pl/komputery/laptopy/f/20806-seria:lenovo-ideapad.html.
Jeśli jednak zajmujesz się grafiką, montażem wideo czy analizą danych, wybierz serię i7 od Intel Core lub Ryzen 7 od AMD. Różnica w wydajności jest znacząca, a laptop posłuży Ci dłuższy czas, nawet wtedy, gdy wymagania programów będą rosnąć.
Zwróć też uwagę na zużycie energii. Przykładowo, w rodzinie Intel procesory oznaczone literą "U" (np. Intel i7-1355U) są energooszczędne i dłużej działają na baterii. Natomiast wersje "H" (jak np. i7-13700H) mają większą moc obliczeniową, ale odbywa się to kosztem czasu pracy na baterii. Jeśli często zdarza pracować Ci się poza domem, gdzie nie masz dostępu do gniazdek, to wybór pierwszej opcji może być dla Ciebie korzystniejszy.
Pamięć RAM. Im więcej, tym lepiej?
Pamięć RAM decyduje o tym, jak wiele aplikacji możesz mieć otwartych jednocześnie. Choć przyjęło się, że obecne minimum to 8 GB RAM pamięci, to miej jednak na uwadze, że współczesne systemy operacyjne zużywają na start już 4 GB tej pamięci. Oznacza to, że zostajesz praktycznie z połową wydajności. Wygodnym minimum będzie 16 GB RAM pamięci. Dla grafików i montażystów z kolei będzie to 32 GB. Dzięki temu unikniesz spowolnień i zawieszania systemu.
Dysk SSD. Szybkość, którą da się odczuć
Wybierając laptopa do pracy zdalnej, zrezygnuj z dysków HDD. Nie tylko są głośne i wolne w porównaniu do dysków SSD, ale też mniej odporne na wstrząsy. Standardem obecnie są dyski SSD NVMe. Dzięki nim start systemu jest błyskawiczny, a pliki otwierają się naprawdę szybko.
Jeśli w swojej pracy operujesz dużą liczbą plików, jak projekty graficzne i wideo, to wybierz dysk o pojemności 1 TB. Dla typowej pracy biurowej wystarczy dysk SSD o pojemności 512 GB, o ile korzystasz też z chmury takiej jak Google Drive czy OneDrive.
Ekran a praca przez cały dzień
Kiedy spędzasz przed ekranem po kilka godzin dziennie, to jego jakość naprawdę ma znaczenie. To, na czym warto się skupić, to rozdzielczość, jasność i typ matrycy. Do pracy zdalnej najlepiej sprawdzi się model o przekątnej 14 cali o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080). Matowa matryca to must-have; eliminuje odblaski i pozwala pracować komfortowo nawet przy oknie. Jasność to minimum 300 nitów.
Artykuł sponsorowany







