Z etatu „na swoje”. Jakie wyzwania zaskoczyły osoby, które zdecydowały się założyć własną firmę?
Materiał promocyjny
Założenie własnej działalności gospodarczej jest bardzo proste: wystarczy udać się do ZUS-u oraz dokonać darmowego wpisu do CEIDG. Żadna z tych czynności nikogo nie zaskoczy – problemy zaczynają się dopiero później… O największe niespodzianki związane z prowadzeniem własnej firmy zapytaliśmy pracujących w różnych branżach Maję, Anię oraz Alana.
Po wpisaniu w internetową wyszukiwarkę hasła "Wady i zalety prowadzenia własnej firmy" wyskoczy nam kilkaset tysięcy wyników. Przeglądając te, które pojawiają się najwyżej, łatwo zauważymy, że powtarzają się na nich wciąż te same aspekty. Własna działalność gospodarcza to większa niezależność, luźniejsze godziny pracy, swoboda działania, możliwość lepszych zarobków, brak patrzącego nam na ręce szefa i tak dalej. Z drugiej jednak strony - to więcej godzin spędzanych w pracy, stresu, odpowiedzialności i obowiązków.
Zapewne każdy, kto rozważa zrezygnowanie z pracy na etacie i przejście "na swoje", przed ostatecznym podjęciem decyzji zapoznał się z tymi informacjami. Innymi słowy, trudno, aby zaskoczyło nas coś, o czym wcześniej doskonale wiedzieliśmy. Poprosiliśmy więc trzy osoby, Maję, Anię oraz Alana, aby opowiedzieli o swoich doświadczeniach po pierwszym roku prowadzenia własnej działalności. Co tak naprawdę może być zaskakujące dla początkujących przedsiębiorców?
Oczekiwania vs. rzeczywistość
Maję, specjalistkę ds. mediów społecznościowych, już po rozpoczęciu własnej działalności gospodarczej, najbardziej zaskoczyło to, jak dużo i często pracuje w podróży. - Chyba praca na etacie zbudowała we mnie takie poczucie, że zawodowe obowiązki wykonuje się tylko z biura. Mój ostatni szef miał w zwyczaju chodzić pomiędzy naszymi stanowiskami i sprawdzać, czy pracujemy. Chyba dlatego w ogóle się nie spodziewałam, że równie dobrze można pracować np. w pociągu. Dlatego potrzebowałam laptopa, który idealnie sprawdzi się w drodze, a więc lekkiego i poręcznego. Te warunki spełnił MSI Prestige 13 Evo z niezawodnym Wi-Fi 6E, które rozwiązuje problem utraty łącza oraz szybkim transferem danych. Mój wierny towarzysz podróży, który w dodatku wyróżnia się świetnym designem. A dla mnie, jako estetki, wygląd sprzętu jest bardzo ważny - mówi Maja.
Jako największe zaskoczenie po założeniu własnej firmy Ania, właścicielka sklepu z ubraniami, wskazuje na obecność jej firmy w internecie. - Przecież ja prowadzę zwykły, niewielki, osiedlowy sklepik z ubraniami - śmieje się. - A dla mnie to spore wyzwanie, bo nie jestem, jak ja to mówię, "oblatana" w internecie - dodaje.
Zdecydowała się na MSI Modern 15. Do tego modelu ostatecznie przekonała ją możliwość wyboru koloru obudowy.
- Łatwiej będzie mi opowiedzieć o tym, co mnie nie zaskoczyło - mówi z kolei prowadzący niewielki zakład fryzjerski Alan. - Przed założeniem działalności gospodarczej sporo poczytałem o tym w internecie. Byłem przygotowany na uciążliwą biurokrację, więcej godzin spędzonych w pracy oraz mnóstwo dodatkowych obowiązków. Nie spodziewałem się natomiast, że w moim fachu tak bardzo pomocna okaże się widoczność mojej firmy w sieci. Przecież mam przycinać ludziom włosy, a nie klikać w klawisze - śmieje się mężczyzna.
Łącząc pracę z hobby, nie przepracujesz ani jednego dnia
- Sporą niespodzianką było dla mnie to, w jak dużym stopniu mogę się realizować. Podczas pracy na etacie miałam przydzielane zlecenia i musiałam robić to, czego ode mnie oczekiwano. To w pewnym sensie ograniczające. Teraz sama dobieram sobie takie projekty, które najbardziej mi pasują i pokrywają się z moimi graficznymi zainteresowaniami. W ten sposób praca staje się przyjemniejsza - mówi Maja.
Na większą niezależność, która przekłada się na czerpaną z pracy satysfakcję, uwagę zwraca również Ania. - Przed przejściem "na swoje" pracowałam w jednej z większych sieci sklepów odzieżowych. Nie miałam żadnego wpływu na to, co sprzedawałam i rekomendowałam klientom. Teraz sporą częścią mojej pracy jest kupowanie ubrań w hurtowni - wybieranie ciuchów, które mi się podobają, a następnie układanie z nich całych tematycznych kolekcji. To większa frajda, niż myślałam - przekonuje Ania.
Nauczyła się jednak, że łatwo popaść w chaos. Choć obsługa programów na początku przychodziła jej z trudnością, szybko zauważyła, że laptop może jej pomóc w tym, co stanowi największą trudność: katalogowaniu i inwentaryzacji ubrań, wystawianiu faktur, obsłudze księgowości.
Przejście z etatu "na swoje" to jednak nie tylko pozytywne zaskoczenia - Nie przewidziałem jednego - zauważa Alan.
Na etacie pracowałem osiem godzin i jeśli zrobiłem swoje - szedłem do domu i już więcej nie myślałem o swoich zawodowych obowiązkach. Teraz myślę cały czas, zresztą nie tylko "po godzinach", ale też w weekendy. Nawet na spotkaniach ze znajomymi na mieście trudno mi przestać opowiadać o pracy.
Czasem nawet zabiera ze sobą laptop, ale głównie po to, by pochwalić się efektami swojej pracy. Na dużym ekranie wystrój salonu i stworzone przez Alana fryzury wyglądają spektakularnie. A w końcu jego laptop, MSI Prastige EVO, jest tak lekki i smukły, że zabranie go ze sobą na spotkanie nie stanowi żadnego problemu.
Laptop - najlepszy przyjaciel przedsiębiorcy
- Kontakty z klientami i klientkami przez media społecznościowe, działania promocyjne, prowadzenie własnej strony internetowej, odpowiedzi na maile - jest tego więcej, niż myślałem - wylicza Alan. - Raz nawet zdarzyło mi się szukać w internecie konkretnej fryzury wraz z klientką. Chciała mieć taką samą, jak celebrytka. Oczywiście wiedziałem, że prowadzenie własnej firmy to wiele dodatkowych czynności i że mnóstwo czasu spędzę w internecie, ale nie sądziłem, że to będzie aż tak ważny aspekt mojej pracy.
Prowadząc salon fryzjerski nie da się uniknąć zbierania danych kontaktowych klientów, dlatego dla Alana ważne było również zadbanie o ich bezpieczeństwo. Na co dzień nie myśli się o takich rzeczach, ale utrata danych osobowych to poważna sprawa. Dlatego do wyboru modelu MSI Prastige EVO przekonała go funkcja tobii aware, która odpowiada za natychmiastowe wyłączenie ekranu, gdy użytkownik na niego nie patrzy.
Na czas spędzany w sieci uwagę zwraca również Ania. Podkreśla jednak, że duże znaczenie ma dla niej wygląd oraz rozmiary laptopa, na którym pracuje. Dlaczego? Ponieważ, jak opowiada, na zakupy przychodzą do niej przede wszystkim kobiety, które w pierwszej kolejności przyglądają się wystawionym ubraniom oraz wystrojowi sklepu. - Wielki, czarny, zajmujący pół biurka komputer zwyczajnie by tu nie pasował - mówi Ania.
Jaki powinien być, by możliwie najlepiej wpisać się w potrzeby prowadzących własną działalność gospodarczą? Wybierając laptopa, najczęściej musimy zdecydować, czy interesuje nas urządzenie wydajne (czyli: sporych rozmiarów) czy mobilne (czyli: wolniejsze). Połączenie tych dwóch aspektów bywa bowiem trudne. Mimo to taki cel postawili sobie producenci nowych laptopów MSI Prestige 13 EVO oraz MSI Modern 15. Efekt? Wydajne, lekkie i efektownie się prezentujące sprzęty.
- Laptopa mam zawsze ze sobą. Ważne jest dla mnie, żeby był lekki. Doceniam to nie tylko w podróży, ale też, kiedy chcę po niego sięgnąć wieczorem, przed zaśnięciem, żeby jeszcze ostatni raz sprawdzić skrzynkę pocztową. Wiem, pracoholizm, ale to akurat nie jest zaskoczeniem, że tak wygląda prowadzenie własnej firmy - śmieje się Maja.
Materiał promocyjny