Astronomowie odebrali nieznany dotąd ludzkości sygnał radiowy

Astronomowie nigdy nie mieli do czynienia z takim sygnałem. Dotarł do naszej planety z odległości ponad 400 milionów lat świetlnych i pochodzi od białego karła.

Astronomowie nigdy nie mieli do czynienia z takim sygnałem. Dotarł do naszej planety z odległości ponad 400 milionów lat świetlnych i pochodzi od białego karła.
Astronomowie odebrali nieznany dotąd ludzkości sygnał radiowy z białego karła i supernowej 2020eyj /Adam Makarenko/WM Keck Observatory /materiały prasowe

Wszechświat nigdy nie przestanie nas zadziwiać. Najlepszym na to dowodem może być najnowsze odkrycie astronomiczne. Do Ziemi dotarł niezwykły sygnał radiowy, jakiego jeszcze nie mieliśmy okazji odebrać w całej historii badań kosmosu. Odpowiada za niego obumierający biały karzeł.

23 marca 2020 roku, uwagę naukowców zwróciła supernowa 2020eyj. Ostatnimi czasy nie różniła się ona od innych tego typu obiektów, jednak sytuacja odmieniła się kilka miesięcy po jej odkryciu. Obiekt zaczął ciemnieć, co zadziwiło badaczy.

Reklama

Niezwykła supernowa i biały karzeł zadziwiają astronomów

Wówczas astronomowie pomyśleli, że są świadkami dość rzadkiego podrodzaju supernowej typu Ia. Skierowano więc radioteleskopy w kierunku tego fascynującego obiektu i dotarły do nas równie niezwykłe, z jakimi jeszcze nie mieliśmy do czynienia, sygnały radiowe obumierającego białego karła.

Uczeni sugerują, że wszystkie takie energetyczne wybuchy mogą być efektem fuzji białych karłów. Według ich koncepcji, biały karzeł podkradł ogromne ilości helu towarzyszącej mu supernowej 2020eyj. Materia miała opaść na jego powierzchnię i szybko zwiększyła jego masę, co zaowocowało emisją ogromnych ilości energii i unikalnego sygnału radiowego.

Naukowcy mają teraz cenną sygnaturę radiową takiego wybuchu, dzięki czemu będą mogli poszukiwać innych podobnych obiektów we Wszechświecie i spróbować je badać, by dowiedzieć się więcej na ich temat. To niezwykle ważne informacje, które pozwolą nam zrozumieć ewolucję kosmosu i powstania naszego Układu Słonecznego, w tym Ziemi.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy