Fascynujący Jowisz na najnowszych zdjęciach wykonanych przez sondę Juno

Największa planeta Układu Słonecznego wciąż skrywa przed nami mnóstwo tajemnic. Powoli odkrywamy je za pomocą sondy Juno, która przesłała kolejne zdjęcia Jowisza.

Ostatni bliski przelot sondy należącej do NASA nastąpił na początku września, ale dopiero teraz możemy zobaczyć zapierające dech w piersi zdjęcia gęstej atmosfery tej planety. Kolejny bliski przelot, w trakcie którego astronomowie wykonają dokładne badania atmosfery, nastąpi za kilka dni, 29 października. Najnowsze zdjęcia zostały wykonane w odległości od zaledwie 5000 kilometrów do 90 tysięcy kilometrów od atmosfery największej planety Układu Słonecznego. Możemy na nich zobaczyć szalejące w atmosferze cyklony i mieniące się różną barwą gęste chmury.

Reklama

Z najnowszych danych wynika, że chmury sięgają wgłąb planety o wiele dalej, niż nam się do tej pory wydawało. Zjawiska powstające oraz rozwijające się w atmosferze Jowisza są znacznie bardziej dynamiczne i determinowane są z wnętrza planety. Każdego dnia oblicze Jowisza ulega bezustannej i gwałtownej zmianie. Widoki, które możecie zobaczyć na opublikowanych zdjęciach, już nie istnieją, a w ich miejscu pojawiły się nowe niezwykłe zjawiska.

Fot. NASA.

NASA opublikowała niedawno informację na temat możliwości istnienia życia na Jowiszu, a to za sprawą obecności tam dużych pokładów wody. Występuje ona głęboko w gęstej atmosferze planety. Co ciekawe, astronomowie wykryli ją też w słynnej Wielkiej Czerwonej Plamie. Jakby tego było mało, na Jowiszu występuje też tlen. Według najnowszych danych, może być go tam nawet 2-9 razy więcej niż na Słońcu. Jako że woda powstaje tam właśnie z tlenu i wodoru cząsteczkowego, naukowcy uważają, że woda może występować tam powszechnie.

Fot. NASA.

Badania pokazały nam również, że gęsta atmosfera giganta składa się z trzech warstw. Najwyższą stanowi głównie amoniak, środkową amoniak oraz siarka, a w najniższej znajduje się woda i lód. Teraz wszystko w rękach inżynierów odpowiedzialnych za misję sondy Juno, którzy będą musieli wykorzystać jej bliskie przeloty nad planetą oraz zainstalowany na jej pokładzie spektrometr na podczerwień i radiometr mikrofalowy do lepszego zmapowania głębi Wielkiej Czerwonej Plamy.

Fot. NASA.

Najnowsze odkrycia rozpalają wyobraźnię. Chociaż warunki panujące na największej planecie Układu Słonecznego są tak ekstremalne, że my, ludzie, nie przeżylibyśmy tam nawet sekundy, to jednak ekstremofilne organizmy mogłyby sobie poradzić, zwłaszcza, że mają do dyspozycji spore pokłady tlenu i wody.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy