Jak duża musi być asteroida, aby zniszczyć miasto, stan, kraj bądź planetę
Naukowcy zajmujący się badaniem asteroid, lubią mówić, że Ziemia dryfuje po ogromnej kosmicznej strzelnicy. Niektóre kosmiczne skały są na tyle duże, że ziemska atmosfera nie daje im rady. Jednak jak duży musi być obiekt, aby dokonać znacznych zniszczeń, a nawet unicestwić całe państwo?
Wydarzenie z Czelabińska z 2013 roku pokazało, że meteoryt wcale nie musi być gigantyczny, aby dokonać znacznych szkód. W wyniku wybuchu mającego średnicę około 17-20 metrów obiektu uszkodzonych zostało ponad 7500 budynków, a obrażeń ciała doznało ponad 1500 osób.
Meteor meteorytowi nierówny
Niektóre z meteorytów są na tyle małe, że nie są w stanie dotrzeć do Ziemi, inne są wystarczająco duże, aby wybijać okna i robić dziury w dachach. Jeszcze większe, jak ten, który spowodował katastrofę tunguską z 1908 roku, mogą zrównywać z ziemią całe miasta. Jednak jak duża asteroida musi być, aby wywołać określone zniszczenia?
Okazuje się, że nawet mała, stosunkowo często występującą asteroida może wyrządzić poważne szkody. Niedawno w okolicy północnych Niemiec w dom jednorodzinny uderzył meteor wielkości piłki do tenisa. Uderzenie było na tyle silne, że kawałek kosmicznej skały przebił dach domu. Łatwo sobie wyobrazić, jak skończyłoby się spotkanie pierwszego stopnia takiej samej wielkości meteorytu z czyjąś głową.
Według szacunków NASA, symulatora „ Impact Earth”, Uniwersytetu Purdue i kilku innych instytucji, możemy bliżej przyjrzeć się danym dotyczącym wielkości asteroid, częstości ich spadania i ich możliwościom destrukcyjnym. Szacunkowo większość z meteorytów dostających się w obręb naszej atmosfery jest mniejsza od samochodu osobowego, co za tym idzie, większość z nich ulega spaleniu.
Niektóre z nich wybuchają wysoko nad ziemią, a eksplozja może stworzyć na tyle silną falę uderzeniową, że wybije nam okna w domu. Natomiast ilość energii świetlnej wytworzonej podczas wybuchu byłaby wystarczająca, by przyprawić nas o poparzenia słoneczne. Meteoryt, który swoimi gabarytami dorównywałby wielkości domu jednorodzinnego, eksplodując, wytworzyłby energię większą niż bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę w 1945 roku przez stany Zjednoczone. Natomiast uderzając w Ziemię, mógłby zniszczyć budynki w promieniu prawie 2,5 kilometrów od punktu zero.
Weźmy pod lupę jeszcze większy obiekt. Kosmiczna skała wielkości 20-piętrowego budynku to coś, z czym nie chcielibyśmy mieć raczej do czynienia za naszego życia. Przy odpowiedniej szybkości, kącie lotu i składzie, meteoryt takich rozmiarów byłby w stanie zrównać z ziemią obszar wielkości centrum Paryża.
Jak wielki meteoryt musi być, aby zetrzeć z powierzchni ziemi Nowy York? Otóż wystarczy mniej więcej rozmiar boiska piłkarskiego. Jego uderzenie spowodowałoby trzęsienie Ziemi o sile 7,7 w skali Richtera, które mogłoby być odczuwalne nawet w odległości ponad 1600 kilometrów.
Jeszcze większa skala
Uderzenie asteroidy o szerokości dochodzącej do jednego kilometra miałoby już globalne implikacje. Mogłaby zniszczyć obszar wielkości amerykańskiego stanu Wirginia. Gęsta chmura pyłu wyrzucona podczas uderzenia przysłoniłaby promienie słoneczne na tyle skutecznie, że doprowadziłoby to do bardzo szybkich zmian klimatycznych na całym świecie.
A co powiecie na meteor wielkości Mount Everest? Tak gigantyczna kosmiczna skała już samym swoim żarem spowodowałaby wyparowanie wszystkiego wokół miejsca uderzenia na wiele mil. Powstały w następstwie krater rozciągałby się na ponad 160 kilometrów szerokości. A konsekwencje takiego uderzenia zabiłyby większość życia na Ziemi. Jest to rozmiar porównywalny do rozmiaru skały, która spowodowała wyginięcie dinozaurów.
To jeszcze nie koniec. Asteroida wielkości Londynu mogłaby nie tylko spowodować śmierć i wyginięcie większości gatunków. Uderzenie byłoby na tyle potężne, że spowolniłoby obrót Ziemi na tyle, że dzień byłby dłuższy o prawie pół sekundy.
Największą znaną badaczom asteroidą jest Ceres, której wielkość porównuje się do wielkości Teksasu, jednak nie znajduje się ona na szlaku kolizyjnym z naszą planetą.
Polecamy na Antyweb | Google i TikTok staną przed sądem za przyczynianie się do kryzysu zdrowia psychicznego