Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba dziś dotrze do celu. Transmisja na żywo

Po miesiącu niebezpiecznej podróży, dziś (poniedziałek, 24 stycznia) Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zostanie umieszczony na orbicie wokół Słońca, w tzw. drugim punkcie Lagrange'a, czyli L2. NASA przygotowała relację na żywo z tego wielkiego wydarzenia. Zobacz ją u nas!

Po miesiącu niebezpiecznej podróży, dziś (poniedziałek, 24 stycznia) Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zostanie umieszczony na orbicie wokół Słońca, w tzw. drugim punkcie Lagrange'a, czyli L2. NASA przygotowała relację na żywo z tego wielkiego wydarzenia. Zobacz ją u nas!
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba kończy swoją podróż w punkcie L2 /NASA /materiały prasowe

Z okazji dotarcia Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba do punktu L2, NASA zapowiedziała konferencję prasową, która będzie transmitowana na wielu platformach w internecie. Rozpocznie się ona 21:00 czasu polskiego.

Teleskop Webba będzie pracował 1,5 miliona kilometrów od Ziemi

Najbardziej zaawansowany instrument w historii obserwacji astronomicznych ujawni przed nami tajemnice formowania się wielu dziwnych obiektów, a także pozwoli nam odkryć nowe planety, przyjazne rozkwitowi życia. Naukowcy z projektu SETI mają nadzieję, że odkryjemy ślady obcych cywilizacji. Ludzkość potrzebuje tego typu instrumentów, by znaleźć swoje miejsce w kosmosie i odpowiedzieć na odwieczne pytania: skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy.

Reklama

Drugi punkt Lagrange'a (L2) został wybrany nieprzypadkowo. Równoważy się tam przyciąganie ziemskie i słoneczne. Ta konkretna orbita znajduje się w odległości 1,5 miliona kilometrów od Ziemi. Jako że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba będzie obserwował Wszechświat w podczerwieni, to musi znaleźć się w miejscu, w którym temperatura zbliżona jest do zera absolutnego i jest wolne od źródeł promieniowania podczerwonego.

W tym miejscu urządzenie będzie znajdowało się stale w półcieniu Ziemi, co pozwoli na prowadzenie stałych obserwacji planet zewnętrznych i dowolnych obszarów poza Układem Słonecznym. Niestety, to miejsce jest bardziej zagrożone przelotami kosmicznych skał. Naukowcy obawiają się, że urządzenie może zostać uszkodzone.

Cały projekt pochłonął, bagatela, 10 miliardów dolarów, został zainicjowany 18 lat temu i brało przy nim udział 10 tysięcy osób. Pozwoli na to zbudowane z berylu i pokryte złotem potężne zwierciadło, które ma 6,5 metra średnicy. Składa się ono z 18 sześciokątnych segmentów. Każdy z nich ma ponad metr średnicy. Powierzchnia zbierająca światło wynosi aż 25,4 m2.

Teraz czas na testy teleskopu Webba

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wystartował w kosmos na szczycie rakiety Ariane 5 w dniu 25 grudnia. Pomiędzy 1 a 8 stycznia w pełni pomyślnie zakończył się proces rozłożenia osłon termicznych i samego zwierciadła. Dziś (24 stycznia) o godzinie 22:00 czasu polskiego, obsługa misji NASA wyda polecenie urządzeniu do odpalenia silników, które umieszczą je na docelowej orbicie.

Nie będzie to jednak koniec całego karkołomnego procesu uruchomienia Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Przez kolejne 5 miesięcy urządzenie będzie wnikliwie testowane. Jeśli wszystkie zaplanowane zadania przebiegną pomyślnie, pierwszego obrazu otchłani Wszechświata możemy spodziewać się w czerwcu bieżącego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba | NASA | Kosmos | technologia | astronomowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy