Kula ognia nad Statuą Wolności. Co się stało w Nowym Jorku?

Niedawno mieszkańcy Nowego Jorku mogli obserwować niezwykłe zjawisko. Nad ich miastem w ciągu dnia widoczna była kula ognia, a słyszalny był głośny huk. Co stało się nad Manhattanem?

Jak wyjaśnia NASA, zjawisko, do którego doszło nad wschodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych 16 lipca w okolicy godziny 11:17 czasu lokalnego, było bolidem spowodowanym przez meteoroid o średnicy około 30 centymetrów, który z prędkością ponad 60 tys. kilometrów na godzinę wszedł w ziemską atmosferę dokładnie nad Nowym Jorkiem. Jego trajektoria wiodła na zachód - w kierunku New Jersey. Bolid rozpadł się na wysokości około 47 kilometrów

Niektórzy Amerykanie spodziewali się ostrzeżenia

Wielu Amerykanów było zdziwionych, że meteor pojawił się nad ich miastem kompletnie bez żadnego uprzedniego komunikatu ze strony NASA. O ile wiara w możliwości swojej agencji kosmicznej jest chwalebna, to prawda jest taka, że obiekty o tak niewielkich rozmiarach nie są śledzone przez nikogo, nawet przez NASA. Nie dzieje się to tylko dlatego, że nie stanowią one żadnego zagrożenia dla naszej planety, ale przede wszystkim są one zbyt małe, by jakakolwiek aparatura była w stanie wykryć je odpowiednio wcześnie.

Reklama

Był to bardzo rzadki przykład meteoru widocznego w dzień

Na wielu nagraniach wykonanych przez Amerykanów widoczna jest wspominana w relacjach biała smuga nad Nowym Jorkiem. Niedawno podobne zjawisko mogliśmy niedawno obserwować także nad naszym krajem, jednak to znad Stanów Zjednoczonych było o tyle rzadkie, że widoczne było w dzień.

Było to możliwe dzięki temu, że meteor podczas przelotu spalał się z temperaturą wyższą od Słońca. Sprawiło to, że generował znacznie jaśniejsze światło, które mogło być widoczne na niebie w okolicy południa, czyli w czasie, gdy światło słoneczne najsilniej pada na dany obszar Ziemi.

Na stronie American Meteor Society opublikowano nagrania obrazujące całe zdarzenie z dwóch różnych miejsc.

Na podstawie nagrań oraz relacji świadków NASA oszacowała trajektorię lotu bolidu, która rozpoczęła się nad rzeką Hudson nieopodal Manhattanu i Statuy Wolności, a następnie biegła przez New Jersey i zakończyła się na przedmieściach miasta Elizabeth leżącego na południowy zachód od centrum Nowego Jorku.

Głośny huk, który usłyszeli mieszkańcy regionu metropolitalnego Nowego Jorku, był spowodowany zjawiskiem tzw. sonic boom, które powstaje podczas lotu obiektu z prędkością przekraczającą prędkość dźwięku. Można je także usłyszeć gdy nad naszą głową przelatuje samolot z prędkością supersoniczną.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Meteor | bolid | Nowy Jork | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama