NASA ujawnia, kiedy i ile dni na Marsie spędzą astronauci

NASA ujawniła kilka ciekawych rzeczy związanych z kolonizacją Czerwonej Planety. Poznaliśmy rok pierwszego lotu i czas pobytu na tym tajemniczym globie.

NASA ujawniła kilka ciekawych rzeczy związanych z kolonizacją Czerwonej Planety. Poznaliśmy rok pierwszego lotu i czas pobytu na tym tajemniczym globie.
NASA ujawnia ciekawe informacje o podróży na Marsa /123RF/PICSEL

Amerykańska Agencja Kosmiczna już nie snuje wielkich planów związanych z kolonizacją Marsa. Obecnie naukowcy rozwijają setki projektów, które urzeczywistniają na naszych oczach te niegdyś nierealne wizje. Agencja nie ukrywa, że najpierw ludzie powrócą na Księżyc i tam zamieszkają na stałe w pierwszych bazach, a dopiero później nastąpi pierwszy lot na Marsa.

Najnowsze wieści wskazują, że człowiek postawi swoje nogi na Czerwonej Planecie w 2040 roku. Przynajmniej ci, którzy zostaną wysłani tam przez NASA. Szybciej na pewno może uczynić to SpaceX, ale jak zapowiadał Elon Musk, kolonizatorzy raczej będą mieli nikłe szanse na powrót na Ziemię.

Reklama

Podróż na Marsa potrwa 500 dni, a pobyt 30 dni

Wracając do planów NASA, podróż na Marsa w obie strony ma potrwać ok. 500 dni. To będzie najbardziej ekstremalna część całej wyprawy. Naukowcy myślą o wysłaniu ludzkich terminatorów, którym niestraszna jest długotrwała izolacja i wszechobecny brak poczucia bezpieczeństwa.

Specjaliści z NASA podali również, ile czasu czwórka astronautów spędzi na powierzchni tej niegościnnej planety. Ma to być ok. 30 dni. To całkiem sporo, ale tyle potrzeba, by stworzyć tam podstawowe warunki do budowy kolonii i do przeprowadzenia najbardziej dokładnych badań tego globu w historii istnienia ludzkości.

Gdy astronauci wylądują na Marsie, ma na nich czekać ok 25 ton zapasów i sprzętu, które powinny im wystarczyć na miesiąc pobytu. Ma je tam dostarczyć autonomiczny statek zaopatrzeniowy. Prawdopodobnie będzie to Starship od Elona Muska.

Podziemne tunele i bazy na Marsie od SpaceX

Miliarder niedawno potwierdził, że planuje wysłać ludzi na Marsa do końca tej dekady. Jak wcześniej wspomnieliśmy, może to być dla nich podróż w jedną stronę, ale nie brakuje ludzi, którzy zgodzą się na to bez wahania, o czym wspomniał sam Musk.

SpaceX od jakiegoś czasu pracuje nad swoimi technologiami podtrzymania życia dla kolonizatorów. Musk chce też budować podziemne bazy i tunele je łączące na Marsie za pomocą swoich maszyn drążących z firmy The Boring Company. Jednocześnie miliarder przyznał, że może nie dożyć czasów, w których kolonizacja ruszy pełną parą, jak tego by sobie życzył.

Bez względu na to, według niego, już teraz trzeba rozpocząć ten proces, zanim będzie za późno. W każdej chwili planetoida może zgotować nam kosmiczną apokalipsę, dlatego musimy mieć zapasową planetę, którą ma stać się Mars. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mars | Kosmos | astronomowie | technologia | Elon Musk | NASA | SpaceX
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy