NASA wyśle w kosmos sondę o napędzie nuklearnym

Lodowe księżyce Jowisza i Saturna to najbardziej obiecujące miejsca do poszukiwań pozaziemskiego życia. Nie dziwi więc fakt, że NASA chce wysłać tam misję. Ma być jednak ona zupełnie inna niż wszystkie.

Lodowe księżyce Jowisza i Saturna to najbardziej obiecujące miejsca do poszukiwań pozaziemskiego życia. Nie dziwi więc fakt, że NASA chce wysłać tam misję. Ma być jednak ona zupełnie inna niż wszystkie.
NASA wyśle w kosmos sondę o napędzie nuklearnym /NASA Glenn Research Center /materiały prasowe

A to ze względu na technologie, które zostaną użyte w trakcie jej realizacji. NASA zamierza wykorzystać coś, co w przyszłości odmieni nie do poznania eksplorację kosmosu. Przedsięwzięcie to nie będzie łatwe, a nawet spokojnie można rzec, że najbardziej karkołomne w historii. Na Europie, księżycu Jowisza, znajduje się gigantyczny ocean. Naukowcy koniecznie chcą go zbadać, bo istnieją przesłanki świadczące o tym, że może w nim rozwijać się życie, podobne dla naszego, ziemskiego.

Reklama

Jest jednak jeden, ale poważny, problem. Ocean płynnej wody znajduje się pod skorupą lodową, która w wielu miejscach ma grubość nawet 30 kilometrów. Naukowcy chcą najpierw dowiedzieć się, czy są miejsca, gdzie skorupa ma zaledwie kilka kilometrów. Gdyby udało się znaleźć jakie punkty, to misja przebiegłaby znacznie prościej.

Księżyce Europa i Enceladus mogą skrywać ślady życia

Zespoły badawcze z NASA od jakiegoś czasu sugerują użycie drastycznych środków, w postaci broni jądrowej. Teraz te kontrowersyjne pomysły mogą stać się rzeczywistością. Przynajmniej takiego zdania są badacze z NASA Glenn Research COMPASS. Przygotowali oni projekt tunelowej sondy drążącej, która będzie napędzana energią jądrową.

Dzięki materiałom rozszczepialnym, nie tylko urządzenie o nazwie Kriobot będzie posiadało potężne i stabilne źródło zasilania, ale przede wszystkim będzie mogło generować ciepło, z pomocą którego będzie można wwiercić się w lodową skorupę, roztopić ją i ostatecznie dostać do podpowierzchniowego oceanu.

NASA chce wysłać w kosmos sondę o napędzie nuklearnym

Jak tłumaczą pomysłodawcy projektu, tam sonda zmieni się w okręt podwodny, a grupa badawcza z NASA w ten sposób będzie mogła zacząć eksplorować ocean i prowadzić potrzebne eksperymenty prowadzące do wykrycia śladów biologicznego życia. Zespół z NASA Glenn Research COMPASS przedstawił dwie wersje swojej koncepcji. Jedna przewiduje użycie małego reaktora, a druga radioizotopowych generatorów termoelektrycznych. Próbnik i łódź podwodna będzie podpięta do lądownika kablem światłowodowym, by zapewnić stałą między nimi komunikację.

Okazuje się, że cała powierzchnia tego obiektu nie tylko może być pokryta wysokimi na 15 metrów lodowymi szpilami, ale również leżącymi od siebie w odległości nie większej niż 5 metrów. NASA i ESA zapowiedziały, że w przyszłym roku planują wysłać na lodowe księżyce Jowisza i Saturna misję sondy o nazwie Europa Clipper, która dostarczy większą garść informacji o tych fascynujących obiektach.

Polacy zaangażowani w badania lodowych światów Jowisza

Warto tutaj podkreślić, że w misji JUICE, która już jest w trakcie realizacji, biorą udział również Polacy. Gdy misje zakończą się sukcesem, wówczas będzie można lepiej przygotować misje eksploracyjne podlodowego oceanu. Wraz z tymi misjami rozpocznie się nowa era poszukiwań obcego życia w naszym Układzie Słonecznym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NASA | Sonda kosmiczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy