Poznaliśmy plany podboju Srebrnego Globu przez Blue Origin od szefa Amazonu

Szef Amazonu ma wielkie plany eksploracji Księżyca, a także budowy tam pierwszej ludzkiej kolonii. Wszystko to umożliwi nowa rakieta o nazwie New Glenn.

Cały plan Blue Origin poznamy w sierpniu na konferencji IAC 2018 w Bremie, jednak Jeff Bezos już teraz ujawnił kilka smaczków na ten swojego wielkiego przedsięwzięcia.

Dowiadujemy się, że firma jest w trakcie budowy dużego lądownika o nazwie Blue Moon. Będzie on mógł polecieć na Księżyc dzięki kilku rodzajom rakiet. Wymieniana jest tu kompatybilność z systemem Space Launch System, Vulcan, Atlas i oczywiście rodzimą New Glenn.

Lądownik ma być w stanie dostarczyć na powierzchnię Księżyca kilka ton ładunku, w tym systemy podtrzymania życia, zapasy i elementy baz. Blue Origin chce zainicjować pierwszą jego misję już w 2023 roku.

Reklama

Tymczasem pierwszy planowany start rakiety New Glenn ma nastąpić w 2020 roku. Silnik BE-4, który ma ją napędzać (kilka silników), będzie gotowy do końca bieżącego roku. Firma w tej chwili nie ujawniła większej ilości danych na jej temat, ale wiadomo, że na niską orbitę okołoziemską może ona wynieść od 32 do 55 ton ładunku. Specjaliści uważają, że na Księżyc może to być już ok. 15 ton.

Poznaliśmy plany podboju Srebrnego Globu przez Blue Origin od szefa Amazonu. Fot. Blue Origin.

Jeff Bezos, szef Amazonu, poinformował niedawno na Międzynarodowej Konferencji ds. Rozwoju Przestrzeni Kosmicznej, że jego firma zamierza podjąć ścisłą współpracę z NASA i ESA, aby wspólnie zbudować pierwszą kolonię na Srebrnym Globie.

Można śmiało rzec, że aktualnie najbogatszy człowiek świata będzie pierwszym Amerykaninem, który wyśle misję na naturalnego satelitę naszej planety. Może uda mu się to uczynić nawet przez Chinami.

Bezos stwierdził niedawno, że ludzkość musi się spieszyć i jak najszybciej ruszyć w kosmos, aby uratować Ziemię. Chodzi mu o zagrożenia powstające nie tylko bezpośrednio na naszej planecie, jak globalne ocieplenie i kataklizmy, ale przede wszystkim te mogące nadejść z głębi kosmosu.

Źródło: GeekWeek.pl/Blue Origin / Fot. Blue Origin

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy