Świat astronomii huczy o odkryciu pierwszego w historii egzoksiężyca!

Wszystko wskazuje na to, że astronomom pierwszy raz w historii obserwacji kosmosu udało się odkryć księżyc okrążający planetę poza Układem Słonecznym.

Na to wskazują dane uzyskane przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Hubble’a oraz Kosmicznego Teleskopu Kepler przez dwójkę astronomów z Columbia University w Nowym Jorku. Egzoksiężyc ma rozmiary Neptuna, oddalony jest od nas o 8 tysięcy lat świetlnych i krąży wokół planety o nazwie Kepler-1625b. To niezwykłe wydarzenie w świecie eksploracji kosmosu, a to ze względu na fakt, że pierwszą egzoplanetę odkryto 26 lat temu.

Macierzysta planeta egzoksiężyca też nie należy do małych, bo jest kilka razy masywniejsza od Jowisza. Co ciekawe, krąży po orbicie wokół gwiazdy w odległości podobnej do Ziemi, co oznacza, że wraz z księżycem znajdują się w tzw. ekosferze, czyli mogą panować na nich warunki sprzyjające rozkwitowi życia. Na razie jednak nie mamy na to żadnych dowodów.

Reklama

Nasz Układ Słoneczny nie posiada tak wielkich księżyców. Odkrycie pozwoli więc rozszerzyć naszą skąpą wiedzę na temat tworzenia się takich obiektów i ich macierzystych planet. Być może rozwikłamy też zagadki dotyczące naszego Srebrnego Globu, które spędzają sen z powiek naukowców od zarania dziejów. Znajduje się on tak blisko nas, a wciąż tak mało o nim wiemy i zabieramy się za obce obiekty.

Egzoksiężyc udało się odkryć podczas analizy anomalii światła docierającego do teleskopów w trakcie tranzytu planety na tle tarczy jej macierzystej gwiazdy. W ten sposób w historii doszło do największej liczby odkryć egzoplanet. Oprócz spadku jasności, naukowcy otrzymali potwierdzenie istnienia egzoksiężyca na podstawie rejestracji tranzytu o godzinę wcześniej niż planowano. Oznacza to, że planeta nie jest obiektem pojedynczym, a towarzyszy jej księżyc. Dlatego nieznacznie i okresowo zmienia ona swoje położenie, co przyspieszyło jej pojawienie się na tarczy gwiazdy.

Niestety, naukowcy dotychczas nie mieli możliwości wykorzystania kosmicznych teleskopów do obserwacji Kepler-1625b w takim zakresie, w jakim chcieli i potrzebowali. To sprawiło, że odkrycia udało się dokonać praktycznie w ostatniej chwili.

Astronomowie z Columbia University w Nowym Jorku chcą teraz przeprowadzić dodatkowe obserwacje egzoplanety i jej księżyca, aby ostatecznie potwierdzić odkrycie i zebrać dodatkowe dane na temat tych fascynujących światów, które mogą być domem dla biologicznych istot.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Columbia University

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy