Tak może wyglądać pierwsze 10 tysięcy dni kolonizacji Marsa. Zobacz niezwykły film

Elon Musk i wszyscy entuzjaści eksploracji obcych światów marzą o kolonizacji Czerwonej Planety. Według SpaceX ma ona rozpocząć się już w 2024 roku, gdy na jej powierzchni wyląduje pierwszy statek Starship.

Na serwisie YouTube pojawił się rewelacyjny film, na którym możecie zobaczyć, jak może wyglądać pierwsze 10 tysięcy dni kolonizacji tej planety. Trzeba jasno powiedzieć, że w tym materiale więcej jest nauki, niż fikcji, ponieważ większość technologii służących do kolonizacji jest już gotowa lub jest w trakcie przygotowywania przez NASA i najróżniejsze firmy.

Historia filmu rozpoczyna się w 2024 roku, gdy firma SpaceX wypuszcza na Marsa pięć statków towarowych Starship. Lądują one w regionie Erebus Montes, torując drogę przyszłym ludziom do lądowania na tej tajemniczej planecie, budowy tam Mars Base Alpha, a później samowystarczalnej kolonii.

Reklama

Ten mini film dokumentalny traktujący o kolonizacji Marsa pokazuje również, jak to jest na co dzień żyć na Marsie, ilu ludzi będzie lądować podczas każdej misji, jaki sprzęt zostanie zastosowany i jak kolonia marsjańska rośnie na przestrzeni lat, między 2024 a 2050 rokiem.

Niedawno Elon Musk zapowiadał, że do 2050 roku chce umieścić na Marsie milion Ziemian. Wówczas zaczną tam na świat przychodzić pierwsi Marsjanie. Miliarder chce wydać cały swój majątek, który obecnie szacowany jest na blisko 200 miliardów dolarów, na kolonizację Marsa i przemianę ludzkości w cywilizację międzyplanetarną.

Musk planuje pierwszy bezzałogowy lot na Księżyc w 2023 roku, a załogowy w 2024 roku. Tymczasem jeśli chodzi o Czerwoną Planetę, to bezzałogowy w 2024 roku, a załogowy w 2026 roku. Eksperci uważają, że SpaceX dotrzyma słowa i te daty są jak najbardziej realne. Prace przy Starship i SuperHeavy postępują bowiem w teksańskim Boca China w naprawdę szybkim tempie. W przyszłym tygodniu możemy spodziewać się lotu testowego kolejnego prototypu o oznaczeniu SN11.

SpaceX współpracuje z NASA w kwestii stworzenia technologii potrzebnych nie tylko do załogowego lotu na Marsa, ale również systemów podtrzymania życia na tej niegościnnej planecie oraz budowy tam pierwszych kolonii. Musk chce w ciągu najbliższych 30 lat wysłać na Marsa miliony ludzi, którzy nie będą już chcieli wrócić na Ziemię. W grę będzie wchodziła też przemiana Marsa w drugą Ziemię i modyfikacje genetyczne pierwszych Marsjan.

Szef SpaceX wielokrotnie podkreślał, że prawo ziemskie jest niedoskonałe i trzeba je zmienić. Jako że na naszej planecie raczej nie uda mu się tego dokonać, to zamierza wprowadzić swoje na Marsie. Marsjańskie kolonie nie będą respektowały prawa obowiązującego na Ziemi. Nie oznacza to jednak, że Musk pragnie bezprawia na Marsie. Możemy oczekiwać, że będzie ono bardzo liberalne, bo takie wartości wyznaje miliarder. Ma to być dom dla każdego, bez względu na jego religię, rasę, płeć czy opcję polityczną.

Wielu entuzjastów gatunku sci-fi i podboju kosmosu dostrzegło w planie Elona Muska nawiązanie do wielu filmów i książek i szansę na realizację swoich marzeń. Na Marsie mają powstać pierwsze miasta, które będą przypominały biblijny Babilon. Każdy będzie mógł do woli pić alkohol, zażywać narkotyki i korzystać z usług prostytutek. Czerwona Planeta ma być przystankiem dla wędrowców przemierzających przestrzeń kosmiczną w poszukiwaniu przygód.

Źródło: GeekWeek.pl/SpaceX/NASA/Elon Musk / Fot. Venture City

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy