Tej nocy chiński łazik ma wylądować na Marsie. Zobacz, jak będzie wyglądało lądowanie

Oczy wszystkich Chińczyków skierowane są w stronę Czerwonej Planety. W nocy z piątku na sobotę (14-15.05) łazik Zhurong ma wylądować na tajemniczym obszarze planety i poszukać tam śladów życia.

Misja Tianwen-1 jest pierwszą wyprawą na Marsa w historii Chin. Lądownik dotarł na orbitę planety w połowie lutego bieżącego roku. Wówczas mieliśmy okazję ujrzeć pierwsze obrazy Marsa. Przez te ostatnie miesiące urządzenie dokonywało obserwacji planety i wykonywało wstępne badania szczątkowej atmosfery. Naukowcy testowali też najróżniejsze technologie.

Chińczycy zamierzają pozyskać jak najwięcej danych na temat Czerwonej Planety. Dzięki nim będą mogli powoli poszerzać swoje horyzonty wiedzy na temat tego tajemniczego globu. Niestety, pierwsza misja na ten obiekt oznacza, że coś może pójść nie tak. Państwo Środka wciąż raczkuje w tematach kosmicznych. Amerykanie i Rosjanie na początku swojej przygody z tą planetą, utracili wiele swoich misji.

Reklama

Robot Zhurong (wcześniej HX-1) ma rozejrzeć się po marsjańskiej okolicy, przeanalizować geologicznie powierzchnię na głębokość do 100 metrów i wybrać odpowiednie miejsca do pobrania próbek z pustynnych obszarów Utopia Planitia. Co ciekawe, w 1979 roku w tej kranie, rozpościerającej się na półkuli północnej Marsa, wylądowała amerykańska sonda Viking-2.

Chińczycy uważają, że Amerykanie coś ciekawego odkryli w tamtym regionie i niedostatecznie go zbadali. Dlatego misja łazika Zhurong ma poprawić tę sytuację. Naukowcy spodziewają się znaleźć tam ślady niegdyś istniejącego na Marsie życia, o którym wieści mogą odmienić nie do poznania nasze wyobrażenie na temat ewolucji organizmów biologicznych w Układzie Słonecznym.

Gdy łazik znajdzie odpowiednie miejsca, jeszcze potężniejsza rakieta, a mianowicie Długi Marsz 9, wyśle tam kolejny lądownik i łazik. Robot pobierze próbki, dostarczy na rakietę, polecą one na orbitę, opuszczą Marsa i wrócą na Ziemię. Wszystko to ma odbyć się do roku 2030. Chińska Agencja Kosmiczna, dzięki tym zakrojonym na szeroką skalę misjom, chce poczynić historyczny krok w planach eksploracji tej planety.

Źródło: GeekWeek.pl/CNSA / Fot. CNSA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy