Teleskop Hubble'a odkrył tajemniczą, ciemną burzę w atmosferze Neptuna

Astronomowie wykorzystali Kosmiczny Teleskop Hubblea do obserwacji Urana i Neptuna, gazowych gigantów, które są najmniej poznanymi przez ludzkość planetami Układu Słonecznego. Odkryli burze w atmosferze Neptuna.

Obie planety, chociaż są bardzo oddalone od Słońca, doświadczają zmian pór roku. W odróżnieniu od Ziemi, trwają one tam znacznie dłużej i mają znacznie gwałtowniejszy przebieg. Od dawna wiemy, że na biegunie północnym Urana szaleje burza, która swoim wyglądem przypomina białą mgłę. Wiedzieliśmy też o dziwnych, ciemnych burzach na Neptunie, bo pierwszy raz pokazała nam je w latach 80. sonda Voyager-2. Jednak nie mieliśmy świadomości, że w między czasie pojawiła się tam kolejna, czwarta.

Obserwacje prowadzone od 1993 roku pokazały nam, że wiry te pojawiały się od 4 do 6 lat na różnych szerokościach geograficznych i istniały przez ok. 2 lata. Najnowsza burza istnieje na Neptunie od przynajmniej ubiegłego roku i ma średnicę 10 tysięcy kilometrów. W jej bliskim sąsiedztwie istnieją jeszcze trzy jasne burze.

Reklama

Powstają one w efekcie przepływu powietrza, który jest zaburzany i zmierza w górną część wiru. Gazy krystalizują się w kryształki metanowego lodu. Ma on kolor biały. Podobne zjawiska pojawiają się na Ziemi, gdy powietrze przepływa przez góry. Neptun jednak nie ma skalistej powierzchni, więc zjawisko to wygląda nieco inaczej. Mniejsze białe obłoki są formacjami przejściowymi.

Najnowsze zdjęcia Urana wykonane przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a. Fot. NASA.

Tymczasem analizy obrazów ciemnych wirów pokazały, że wirują one w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, a ich ciemny kolor najprawdopodobniej jest efektem zasysania i wyciągania w górne warstwy atmosfery gazów z wnętrza planety. Astronomowie uważają, że to białe wiry sygnalizują pojawianie się ciemnych. Pierwsze przesłanki świadczące o pojawieniu się najnowszej burzy pojawiły się już w 2016 roku.

Hubble pokazał nam też bardzo ciekawe oblicze Urana. Słynny polarny biały obłok lodu metanowego jest skutkiem unikalnej rotacji tego gazowego giganta. Przypomnijmy, że to jedyna planeta w Układzie Słonecznym, która przewrócona jest niemal całkowicie na bok. W rezultacie tego podczas lata Słońce oświetla cały biegun północny i nie zachodzi.

Najnowsze zdjęcia Neptuna wykonane przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a. Fot. NASA.

Na obrazie taj planety możemy dostrzec również mały, biały wir, który znajduje się poniżej polarnej czapy. Niestety, nie wiadomo, dlaczego burza jest tak mała i owalna. Według naukowców, standardowo powinna mieć formę pasa rozciągającego się wokół całej planety, a to ze względu na szerokie prądy strumieniowe. NASA zamierza wysłać misje badawcze na obie te planety. Na ich orbitach zostaną umieszczone sondy badawcze, które pozwolą nam odkryć tajemnice tych niezwykłych planet.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy