Amerykanie nie chcą nowych szczepionek. Wycofali ogromne finansowanie
Ogłoszone przez Kennedy'ego wycofanie finansowania z badań nad szczepionkami mRNA wywołało falę niezadowolenia w świecie naukowym. Eksperci wskazują, że w razie kolejnej pandemii brak wsparcia dla nowoczesnych szczepionek może znacząco opóźnić walkę z zagrożeniem i zwiększyć ryzyko dla całego społeczeństwa.

Robert F. Kennedy Jr., pełniący funkcję sekretarza ds. zdrowia w Stanach Zjednoczonych, ogłosił w tym tygodniu decyzję o zakończeniu projektów badawczych związanych ze szczepionkami mRNA o wartości 500 milionów dolarów. Miały one na celu stworzenie nowych szczepionek przeciwko chorobom układu oddechowego, m.in. mukowiscydozie.
Naukowcy są oburzeni, ponieważ mRNA pozwala na szybszą produkcję szczepionek w porównaniu ze starszymi metodami produkcji, a to ma znaczenie w przypadku wybuchu kolejnej pandemii. Aby wytworzyć wystarczającą ilość szczepionki, która pomogłaby zaledwie jednej czwartej ludzkości, starsza metoda produkcji zajęłaby 18 miesięcy. W przypadku wykorzystania technologii mRNA cały świat byłby zaszczepiony do końca pierwszego roku.
Działanie technologii mRNA
Produkcja szczepionek tradycyjnym sposobem wymagała hodowli, często w kurzych jajach, wirusów lub ich fragmentów zwanych białkami. Wstrzyknięcie niewielkiej dawki szczepionki uczy organizm rozpoznawania, kiedy atakuje prawdziwa infekcja - w ten sposób tworzy przeciwciała i jest gotowy do walki.
Niestety ta technologia jest bardzo czasochłonna, więc z odsieczą przychodzi mRNA. Litera "m", czyli "message", oznacza, że mRNA przekazuje informacje dla organizmu człowieka dotyczące wytwarzania białek. Naukowcy wykorzystali ten naturalny proces, wytwarzając mRNA w laboratorium. Pobierają odpowiedni fragment kodu genetycznego, aby poinstruował organizm i sprawił, że będzie on w stanie produkować wystarczającą liczbę kopii białka, co pozwala układowi odpornościowemu rozpoznawać je i reagować, produkując własną dawkę szczepionki dzięki uruchomionej ochronie immunologicznej.
Technologia mRNA została wykorzystana przez pierwszą administrację Trumpa do stworzenia najpowszechniej stosowanych szczepionek przeciwko COVID-19, które są bezpieczne i skutecznie uratowały miliony ludzi.
Szczepionki kontra COVID-19
Obie technologie wytwarzania szczepionek nie są idealne - z czasem ich działanie słabnie, a ochrona maleje. Zapewniają jednak najsilniejszą ochronę przed ciężkim przebiegiem infekcji i śmiercią. Wirusy nieustannie mutują, dlatego zalecane są regularne, coroczne szczepienia przeciwko grypie.
Firmy Pfizer i Moderna produkują obecnie szczepionki przeciwko COVID-19 sposobem mRNA, dzięki czemu można je szybciej aktualizować każdego roku.
Wstrzymanie prac nad szczepionką mRNA
"Przeanalizowaliśmy wyniki badań naukowych, wysłuchaliśmy ekspertów i podjęliśmy działania", pisze sekretarz na platformie X. "BARDA wycofuje 22 inwestycje w rozwój szczepionki mRNA, ponieważ dane pokazują, że te szczepionki nie chronią skutecznie przed infekcjami górnych dróg oddechowych, takimi jak COVID i grypa. Przenosimy te środki na bezpieczniejsze, szersze platformy szczepionkowe, które pozostają skuteczne nawet w przypadku mutacji wirusów".
- Chcę powiedzieć to jasno: Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) popiera bezpieczne i skuteczne szczepionki dla każdego Amerykanina, który ich potrzebuje. Dlatego wychodzimy poza ograniczenia mRNA i inwestujemy w lepsze rozwiązania - powiedział Kennedy.
Według niego szczepionki przeciwko COVID-19 są niebezpieczne i nieskuteczne, a do tego przyczyniły się do ewolucji wirusa i nie nadążają za nowymi mutacjami, dlatego chce się skupić na alternatywnej technologii, która wykorzystuje całe, zabite wirusy i może wytworzyć "naturalną odporność".
Decyzja ta zaniepokoiła wielu badaczy
- To nieodpowiedzialne, by odbierać fundusze przyszłym technologiom o dużym potencjale i przekierowywać je na przestarzałe technologie - wyjaśnił Rick Bright, który kierował BARDA za pierwszej administracji Trumpa. - Cofamy nasz kraj z roku 2025 do 1940, a wszyscy wiemy, że to przepis na katastrofę i porażkę.
- Może to być najniebezpieczniejszy wyrok w dziedzinie zdrowia publicznego, jaki widziałem w ciągu 50 lat mojej pracy w tym zawodzie - stwierdził Michael Osterholm, kierujący Centrum Badań i Polityki Chorób Zakaźnych na Uniwersytecie Minnesoty.
- To głęboko rozczarowujący rozwój sytuacji - podsumowuje Jennifer Nuzzo, która kieruje Centrum Pandemicznym Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Browna. - Kiedy nadejdzie kolejna pandemia, będziemy zaskoczeni. To całkowicie naraża kraj na niebezpieczeństwo.
Krytycy szczepionek, w tym grupa Children's Health Defense, którą założył sam Kennedy, dobrze przyjęli to ogłoszenie.