Dlaczego brytyjscy żołnierze jeżdżą na koniach w Polsce? Mają ważny powód

W ramach wspólnych szkoleń brytyjscy żołnierze z NATO eFP (enhanced Forward Presence Battle Groups) zaczęli jeździć na koniach w Polsce. Czemu to miało służyć?

Brytyjczycy szkolą się w Polsce w jeździe na koniach. Specjalne ćwiczenia w ramach NATO eFP.
Brytyjczycy szkolą się w Polsce w jeździe na koniach. Specjalne ćwiczenia w ramach NATO eFP.NATO eFP BG PolandTwitter

Jak poinformowała grupa NATO eFP BG Poland na Twitterze, brytyjscy żołnierze kawalerii z Royal Lancers wraz z 2. Brygadą Lubelską ćwiczyli tzw. rozpoznanie konne. W komunikacie czytamy o "powrocie do korzeni".

Według dostępnych informacji szkolenie składało się z części teoretycznej i praktycznej. Żołnierze trenowali podstawy przeskakiwania przez przeszkody, transport sprzętu oraz jazdę terenową na koniach.

Warto zauważyć, że Lubelska Brygada Obrony Terytorialnej w latach 2019-2021 prowadziła analizy dotyczące wykorzystania koni do przemieszczania personelu, transportu broni i patrolowania. Z kolei jesienią w 2021 roku polskie wojsko po raz pierwszy wykorzystało te zwierzęta do ochrony obszarów przygranicznych podczas kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią. Akcja została przeprowadzona w ramach operacji Silne Wsparcie.

Dlaczego żołnierze mają jeździć na koniach, a nie czołgami?

Konne patrole są niezwykle przydatne na obszarach, gdzie topografia terenu jest bardzo zróżnicowana oraz w terenach gęsto porośniętych przez las i zarośla - tego typu obszary uniemożliwiają zastosowanie czołgów, czy innego zmechanizowanego sprzętu wojskowego. Konie mogą poruszać się w gęstwinach, nawet przy grząskim gruncie. W takich warunkach konie zdecydowanie zwiększają mobilność żołnierzy.

Dodatkowym plusem jest to, że lokomocja na koniach jest bardzo cicha w porównaniu do hałasu, który wydawany jest przez zmechanizowany sprzęt wojskowy. Jak podają eksperci, konie są niezbędne w ochronie rozciągniętych linii komunikacyjnych. Dodatkowo konne patrole są przydatne przy dostarczaniu amunicji oraz żywności do odległych i trudnodostępnych punktów kontrolnych.

Przykładowo w Rumunii istnieje jednostka konna, która przeznaczona jest do transportu ciężkiej broni (karabinów maszynowych, amunicji, a nawet dział bezodrzutowych) na obszarach górskich. Z kolei Wielka Brytania posiada jednostki kawalerii Gwardii Królewskiej. Natomiast Niemcy mają piechotę górską, która wykorzystuje juczne konie, zaś w Kazachstanie istnieje specjalny konny batalion myśliwski.

Czym jest NATO eFP i dlaczego jest tak ważny dla Polski?

NATO eFP to wzmocniona Wysunięta Obecność sił NATO, która się odnosi do zwiększenia potencjału sił odstraszania i obrony w Polsce, Łotwie, Litwie, Estonii, Bułgarii, Węgrzech, Słowacji i Rumunii. W tych krajach stacjonują batalionowe grupy bojowe, które złożone są z kontyngentów poszczególnych państw członkowskich NATO.

NATO FP (NATO Forward Presence - Wysunięta Obecność) powstała w 2016 roku podczas szczytu NATO w Warszawie. Dodatkowa obecność wojskowa ma zagwarantować bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO.

Podstawowym elementem NATO FP jest osiem batalionowych grup bojowych (BGB), które stacjonują w każdym państwie-gospodarzu. Grupy te składają się z 1000-2000 żołnierzy, którzy służą w 6-miesięcznym systemie rotacyjnym. Istnieje także funkcja państwa ramowego, które wyznacza jednostki bojowe, kadrę kierowniczą oraz odpowiednie zaplecze wsparcia. W Polsce państwem ramowym są Stany Zjednoczone, zaś innymi państwami, które wspierają naszą BGB jest Wielka Brytania, Rumunia i Chorwacja.

Pożarowa prewencja. Ludziom pomaga „elektroniczny nos”AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas