Gigantyczny blackout w Europie to zapowiadany cyberatak? Najgorsze przed nami
Mieszkańcy Hiszpanii, Portugalii oraz części Francji doświadczyli historycznej awarii zasilania. Masowy blackout rozpoczął się około godziny 12:30 i doprowadził do chaosu w transporcie, komunikacji i funkcjonowaniu infrastruktury miejskiej. Chociaż rządy tych krajów ogłosiły, że obecnie nie mają dowodów na to, iż awaria jest efektem cyberataku, eksperci podkreślają, że współcześni cyberprzestępcy posiadają narzędzia i umiejętności, by przeprowadzić tego typu operacje na ogromną skalę.

Awaria dotknęła niemal całą Hiszpanię, znaczną część Portugalii oraz przygraniczne regiony Francji, a także Andorę i niektóre obszary Belgii. W Madrycie, Barcelonie, Walencji czy Lizbonie przestały działać sygnalizacje świetlne, metro, szybkie koleje oraz lotniska, takie jak madryckie Barajas. Ludzie utknęli w windach, a komunikacja komórkowa i dostęp do internetu zostały poważnie ograniczone. Szpitale, dzięki generatorom awaryjnym, uniknęły większych problemów, ale władze zaleciły oszczędzanie energii z uwagi na niepewność co do czasu przywrócenia zasilania.
Hiszpański operator sieci energetycznej, Red Eléctrica, poinformował, że przywracanie prądu rozpoczęło się na północy i południu kraju, ale pełna naprawa może potrwać od 6 do 10 godzin. Portugalski operator REN wskazał, że źródło problemu może leżeć po stronie hiszpańskiej sieci, choć nie wykluczono innych przyczyn, takich jak pożar we Francji, który mógł uszkodzić linie wysokiego napięcia.
Gigantyczny blackout w Europie
Rządy Hiszpanii i Portugalii powołały sztaby kryzysowe, a premier Hiszpanii Pedro Sánchez zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent Andaluzji, Juan Manuel Moreno, zasugerował, że tak rozległy blackout może być wynikiem cyberataku, a hiszpański wywiad bada tę hipotezę. Tymczasem portugalskie Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa oświadczyło jednak, że na razie nie ma dowodów wskazujących na atak hakerski.
Mimo braku jednoznacznych dowodów, eksperci ds. cyberbezpieczeństwa alarmują, że cyberprzestępcy są w stanie przeprowadzić tak wyrafinowane operacje. Współczesne grupy hakerskie, takie jak te odpowiedzialne za ataki ransomware WannaCry w 2017 roku czy paraliż portów morskich w Japonii i Australii w 2023 roku, dysponują zaawansowanymi narzędziami, które mogą zakłócić funkcjonowanie infrastruktury krytycznej, w tym sieci energetycznych.
Czy to ten zapowiadany gigantyczny cyberatak?
- Cyberprzestępcy potrafią wykorzystać luki w systemach, przejmować kontrolę nad sieciami przemysłowymi i wywoływać chaos na ogromną skalę - powiedział Karol Nowakowski, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa. - Ataki na sektor energetyczny nie są nowością, a ich skuteczność rośnie wraz z cyfryzacją infrastruktury - dodał.
Historia pokazuje, że takie scenariusze są realne. W 2015 roku hakerzy sparaliżowali sieć energetyczną na Ukrainie, pozbawiając prądu setki tysięcy ludzi. Ataki na porty morskie, banki czy instytucje publiczne w Europie, w tym w Hiszpanii i Portugalii, potwierdzają, że cyberprzestępcy nieustannie poszukują nowych celów. Grupy hakerskie, takie jak brazylijska "Tetrade" czy rosyjska "Akira", specjalizują się w atakach na infrastrukturę krytyczną, wykorzystując trojany bankowe, ransomware czy phishing do osiągania swoich celów.
Rosja chce sparaliżować Europę za pomoc Ukrainie
- Integracja europejskich sieci energetycznych, choć korzystna ekonomicznie, zwiększa ryzyko systemowych awarii wywołanych cyberatakami - zauważa ekspert. Hiszpania i Portugalia, posiadające zintegrowaną sieć energetyczną z ograniczonymi połączeniami transgranicznymi z Francją, są szczególnie narażone na takie incydenty.
Władze Hiszpanii, Portugalii i Francji kontynuują dochodzenie w sprawie przyczyn blackoutu. Komisja Europejska zaapelowała o większą integrację systemów energetycznych i inwestycje w cyberbezpieczeństwo, by zapobiec podobnym kryzysom w przyszłości. Tymczasem mieszkańcy dotkniętych regionów powoli odzyskują dostęp do prądu, choć skutki awarii będą odczuwalne jeszcze przez wiele godzin.
Masowy blackout na Półwyspie Iberyjskim przypomina, jak krucha jest współczesna infrastruktura w obliczu potencjalnych zagrożeń cyfrowych. Nawet jeśli tym razem przyczyna okaże się techniczna lub naturalna, zdolności cyberprzestępców do destabilizacji systemów energetycznych pozostają realnym wyzwaniem dla bezpieczeństwa Europy.