Międzynarodowy szpiegowski sojusz „Five Eyes” ostrzega przed rosyjskimi cyberatakami

Sojusz ostrzegł o potencjalnym ataku ze strony rosyjskich hakerów na infrastrukturę krytyczną w państwach wspierających Ukrainę. Ma to być odpowiedź na nałożone na Rosję sankcje.

Agencje cyberbezpieczeństwa USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii i Nowej Zelandii poinformowały, że trwająca wojna może narazić organizacje międzynarodowe i lokalne z krajów pomagających Ukrainie na cyberprzestępczość.

W komunikacie czytamy także "Niedawne sponsorowane przez państwo rosyjskie operacje cybernetyczne obejmowały rozproszone ataki typu "odmowa usługi" (DDoS), a wcześniejsze operacje obejmowały wdrażanie destrukcyjnego złośliwego oprogramowania przeciwko ukraińskiemu rządowi i organizacjom infrastruktury krytycznej."

Reklama

Wcześniej CISA poinformowała, że Rosja bada możliwości potencjalnych cyberataków na zachodnie kraje.

Rosja wciąż zaprzecza jakoby miała naruszać cyberbezpieczeństwo USA, czy krajów sojuszniczych.

W komunikacie widnieje ostrzeżenie także przed potencjalnymi grupami cyberprzestępczymi, które zobowiązały się do wspierania rosyjskiego rządu w przeprowadzaniu ataków na zachodnie cele.

"Five Eyes" zaleca, aby organizacje podjęły natychmiastowe działania w celu przygotowania się i złagodzenia potencjalnych zagrożeń cybernetycznych. Powinny one wzmocnić swoje zabezpieczenia przed złośliwym oprogramowaniem, oprogramowaniem ransomware, atakami DDoS i przed cyberszpiegostwem.

Czym jest "Five Eyes"?

Można to przetłumaczyć jako "Sojusz Pięciorga Oczu", jest to tajne porozumienie instytucji szpiegowskich zawarte w 1946 roku. Porozumienie zostało podpisane na początku przez amerykańską i angielską agencję wywiadowczą. Dotyczyło to wymiany danych wywiadowczych, w szczególności danych z nasłuchu elektronicznego i rezygnacji z wzajemnego szpiegowania.

Wspólne działania miały miejsce już w 1943 w czasie II wojny światowej i polegały na wspólnym złamaniu kodów marynarek wojennych Niemiec i Japonii. Po wojnie do sojuszu dołączyły także Kanada, Australia i Nowa Zelandia.

Według dostępnych informacji wynika, że nawet premierzy Australii (aż do 1973) nie wiedzieli o istnieniu tajnego sojuszu. Porozumienie zostało ujawnione dopiero w 2010 roku. Pierwsza informacja o jego istnieniu pojawiła się dopiero w 2005 roku.

"Five Eyes" jest obecnie częścią rozległego sojuszu krajów zachodnich dzielących się ze sobą rozpoznaniem radioelektronicznym. Sojusznicze kraje obejmują członków NATO (w tym Polskę), inne kraje europejskie (np. Szwecję) oraz sojuszników na Pacyfiku (Singapur i Korea Południowa).

W 2013 roku agencje nadzoru "Five Eyes" zostały oskarżone o celowe szpiegowanie swoich obywateli i dzielenie się zdobytymi informacjami między sobą, rzekomo obchodząc przepisy uniemożliwiające każdej agencji szpiegowanie własnych obywateli.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cyberbezpieczeństwo | wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy