Odnalezienie Iwony Wieczorek? Oszuści wykorzystują tragiczną sprawę zaginięcia

Cyberprzestępcy ruszyli z nową kampanią phishingową. Chcą ukraść nasze dane logowania do Facebooka i w tym celu wykorzystują głośną sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek. Aby zwiększyć swoją wiarygodność i osłabić naszą czujność, podszywają się też pod popularne media. Oszustwo zaczyna się w mediach społecznościowych, a w treści postów mowa jest o rzekomo umieszczonym w sieci szokującym nagraniu. Pod postami możemy przeczytać równie fałszywe, emocjonalne komentarze osób, które miały widzieć wspomniane wideo. Zobacz, jak nie dać się oszukać.

Od mniej więcej połowy marca na Facebooku można było zobaczyć osobliwe posty. Dotyczą one... rozwiązania sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek? Nic bardziej mylnego. Cyberprzestępcy zdecydowali się wykorzystać tragedię zaginionej 13 lat temu kobiety, by przyciągnąć naszą uwagę, a następnie ukraść dane logowania do naszego konta na portalu. Jak to możliwe?

W postach czytamy np.: "Kto by pomyślał, że znajdą ją akurat tam.. To co musiała przejść nie mieści się w głowie" czy "Nikt się nie spodziewał, że tam cały czas była.. Tylko dla osób o mocnych nerwach" (pisownia oryginalna). Poniżej znajduje się grafika przedstawiająca osoby przeszukujące plażę oraz fotografia zaginionej Iwony Wieczorek. Następnie widnieje informacja: "Już znamy finał największej zagadki w Polsce! Jest ciało, a nagranie jest przerażające! [WIDEO]"

Reklama

Wbrew temu, co możemy przeczytać i co sugerują nam tego typu posty, zwłok nie odnaleziono, a sprawa nie została rozwiązana. Jest to po prostu próba oszustwa.

Jak możemy zauważyć pod postami, linki kierują na stronę z domeną nasza-polska24h czy wiadomosc-polska24h. Już na pierwszy rzut oka widać więc, że domniemane wiadomości nie pochodzą z wiarygodnych źródeł. Co ciekawe, gdy klikniemy na hiperłącze, zostaniemy przeniesieni na fałszywą witrynę imitującą popularny serwis informacyjny.

Jeżeli faktycznie będziemy chcieli odtworzyć domniemany film, naszym oczom ukażę się małe okienko logowania do Facebooka. Po co? Ma to niby na celu potwierdzić nasz wiek. W rzeczywistości jednak wprowadzając dane logowania, przekazujemy je automatycznie w ręce przestępców.

To nie pierwsze takie działanie oszustów. Często wykorzystują emocjonalny przekaz

Cyberprzestępcy często uciekają się do tego typu oszustw. Łatwo jest przyciągnąć naszą uwagę, gdy informacje przekazywane są w emocjonalny sposób. Jeszcze łatwiej, kiedy dotyczą nas samych.

W ubiegłym roku pisaliśmy między innymi o próbie wyłudzenia danych osobowych poprzez podesłanie wiadomości z hiperłączem na Messengerze — w treści czytaliśmy o naszych kompromitujących zdjęciach, jakie ktoś miał umieścić w sieci. Sensacja (jak w przypadku sprawy Iwony Wieczorek) i emocjonalność przekazu mają sprawić, że błyskawicznie klikniemy na link.

Wszelkie próby oszustwa tego typu możemy zgłaszać zespołowi CERT Polska.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cyberbezpieczeństwo | oszustwa | Facebook
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy